KALISZ - Czy w mieście powstanie Hyde Park?

Gdzie powstanie kaliski Hyde Park, czyli takie miejsce w mieście, w którym każdy mógłby swobodnie wyrażać swe poglądy niezależnie od ich znaczenia, czy też politycznej poprawności? Czy takim miejscem mógłby być plac wokół ratusza, na którym znajduje się słynne podium, szpecące miasto, ale użyteczne jako miejsce publicznych wystąpień? Czy kaliski hyde park, tak jak słynny londyński pierwowzór, powstanie w którymś z kaliskich ogrodów miejskich, czyli właśnie parków?
Niewykluczone, że wkrótce władzom miasta przyjdzie rozstrzygnąć ten dylemat i wskazać miejsce do swobodnych demonstracji, protestów czy po prostu wyrażania własnego zdania na temat aktualnych wydarzeń z życia miasta.
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji powstał właśnie projekt nowelizacji prawa o zgromadzeniach. Ustawa nałoży na radnych obowiązek wyznaczenia miejsc do organizowania protestów, bez wcześniejszego zgłaszania ich lokalnym władzom i policji.
Przewodnicząca Rady Miejskiej Kalisza Adela Przybył uważa, że najlepszym miejscem na kaliski Hyde Park byłby Park Przyjaźni.
- Park zajmuje duży obszar, jest dobrze znany kaliszanom, a co ważniejsze można do niego bez problemów dojść lub dojechać - mówi przewodnicząca. - Znajduje się tam amfiteatr z miejscami siedzącymi. Dobra akustyka sprawia, że głos rozchodzi się w promieniu kilkuset metrów. Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce. Usytuowanie tam hyde parku nie zakłóci normalnego funkcjonowania miasta. Tym bardziej, że język przemawiających w hyde parkach nie zawsze ma charakter parlamentarny.
Grzegorz Sapiński za najlepsze miejsce do tego rodzaju publicznych demonstracji uważa domek chiński w Parku Miejskim.
- Nie widzę w takiej inicjatywie nic złego - mówi wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.- Hyde park jest instrumentem demokracji, pozwalającym na swobodne wyrażanie opinii. Jest więc też formą dialogu z władzą.
Drugi wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Andrzej Plichta z kolei chciałby wykorzystać do tego celu krytykowany podest pod ratuszem, ale...Obawia się, że stworzenie miejsca protestów, zapewnienie bezpieczeństwa demonstrującym niepotrzebnie obciąży samorządy, które i tak mają już dużo zadań, a z powodu kryzysu mniej pieniędzy. Los kaliskiego Hyde Parku jest więc niepewny.