Co najgorsze wody ciągle przybywa. Tym samym nie sprawdziły się wcześniejsze prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Poznaniu, który wczoraj przewidywał, że przez dwie najbliższe dwie doby woda może się podnieść do ok. 270 cm i na tym poziomie powinna się utrzymać. Nie wiadomo więc, kiedy ostatecznie nadejdzie fala kulminacyjna.
W Kaliszu najgorsza sytuacja jest na osiedlu Rajsków znajdującym się w kleszczach Prosny i Swędrni. To właśnie ta druga rzeka okazała się najbardziej nieprzewidywalna i od czwartku podtapia kolejne domy. Najgorsza sytuacja jest w rejonie ulicy Ciesielskiej. Część rodzin opuściła gospodarstwa. Dzisiaj jedną z nich strażacy musieli ewakuować łodzią, aby mogła dostać się do lekarza. Strażacy ochotnicy traktorem i łodziami dowożą mieszkańcom zakupy lub dostarczają im niezbędne artykuły. Tylko w czwartek w Kaliszu wydano około 45 tysięcy worków. Ciężarówki przez cały dzień zwoziły około tysiąca ton piasku w rejony zagrożone zalaniem. Sami mieszkańcy z niepokojem obserwują dalszy rozwój sytuacji.
Pogarsza się również sytuacja powodziowa w centrum miasta. Woda zalewa piwnice domów w Śródmieściu. W wielu miejscach woda wybija też ze studzienek kanalizacyjnych. Podtapiana jest ulica Złota, Stanczukowskiego i Piłsudskiego. W nocy worki z piaskiem układano wokół pobliskiej fabryki Kaliszanka. Zamknięty dla ruchu został most wiodący z Kalisza w kierunku Warszówki oraz na ulicy Szopena.
- W nocy został on dociążony workami z piaskiem – mówi Karina Zachara z Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
Zamknięcie mostu i odcinka ulicy Szopena powoduje ogromne korki w centrum miasta. Radiowozy na sygnale muszą eskortować ciężarówki dowożące piasek w miejsca zagrożone powodzią. Po południu rozpocznie się umacnianie wału w pobliżu II Liceum Ogólnokształcącego.
Jeszcze w czwartek w mieście rozeszła się pogłoska o rzekomym zalaniu ujęć wody pitnej i aby była ona zdatna do użycia, należy ją najpierw przegotować.
- Wszystkie ujęcia są bezpieczne – zapewnia Zachara.
Według ostatnich danych poziom wody na Prośnie w Piwonicach wynosi już 305 centymetrów i ciągle rośnie.Prognozy przygotowane przez IMGW z Poznaniu przewidują, że fala kulminacyjna ma nadejść w niedzielę, 23 maja, a poziom wody sięgnie nawet 315 - 325 centymetrów.
Według kaliskiego sztabu kryzysowego woda powinna utrzymać się w obwałowanych korytach Kanału Rypinkowskiego oraz Kanału Bernardyńskiego do ulicy Piłsudskiego oraz Prosna z wyjątkiem odcinka na osiedlu Piskorzewie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?