Informacja o likwidacji hotelu może szokować mieszkańców Kalisza, bowiem Prosna nieprzerwanie funkcjonuje od 33 lat. Pracownicy nie są jednak zdziwieni.
– Mniej więcej od dwóch lat krążyły plotki, że Francuz nas zamknie – mówi była pracownica i związkowiec.
Tego typu opinie były efektem działań spółki, która likwidowała swoje hotele w miastach średniej wielkości. Plotki miały swoje uzasadnienie także w tym, że w Kaliszu pracę traciły pojedyncze osoby. Przed 20 laty zatrudnionych tu było ponad 200 osób, a ostatnio już tylko kilkanaście. Część budynku wynajęta została firmom z zewnątrz, tym niemniej hotel przynosił straty.
– Sytuacja ta miała charakter trwały i brak jest perspektyw do jej zmiany – tłumaczy wiceprezes spółki Orbis Ireneusz Węgłowski
Zarząd spółki zwraca uwagę na fakt, że budynek podlegał dekapitalizacji, a niski popyt na usługi hotelowe powodował nieopłacalność jego kapitalnego remontu i modernizacji. Ostatni duży remont przeprowadzono przed 10 laty, kiedy to zostało odnowione całe piętro.
Hotel powstał w 1977 roku i przez lata był dumą Orbisu i miasta, przede wszystkim ze względu na wielkość i centralne położenie. Z czasem klientów ubywało, a w mieście powstawały nowe, tańsze hotele. W ostatnich latach Prosna wypełniała się tylko przy okazji dużych imprez: festiwali jazzowych, spotkań teatralnych czy podczas obchodów święta miasta. Pracownicy uważają, że klientów można by pozyskać, zwiększając standard, a przede wszystkim obniżając ceny, które obecnie są o 30 zł wyższe niż w innych kaliskich hotelach.
– Tymczasem strategią Orbisu jest scentralizowanie, odgórnie prowadzona polityka cenowa i rabatowa – tłumaczy jeden z byłych pracowników.
Na razie o likwidacji poinformowano pracowników. Jak się okazuje, zarząd przygotował specjalne oświadczenie w tej sprawie, dopiero wtedy, gdy o plany zamknięcia hotelu zapytał dziennikarz „Głosu”. Wszyscy otrzymają odpowiednie odprawy, a zarząd spółki zapowiada „wsparcie w ramach programu poszukiwania nowego zatrudnienia. Sprawą zajmują się też związki zawodowe.
– W przyszły wtorek spotykam się z zarządem w sprawie pomocy dla zwalnianych osób – powiedział nam szef związkowców Orbisu Jarosław Szymański.
Pracownicy nie chcą wypowiadać się na ten temat. Młodsi już szukają zatrudnienia w branży. Starsi, z ponad 20-letnim stażem, nie mają wątpliwości, że trzeba się będzie przekwalifikować.
– W innych kaliskich hotelach jest praca dla atrakcyjnych 20-latek, a nie dla dwa razy starszego, siwiejącego faceta – tłumaczy jeden z nich.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?