– Wystąpiliśmy do Instytutu Pamięci Narodowej o dokumenty dotyczące historii napisu, ale takich nie ma. Są jedynie publikacje na ten temat – mówi nam Marta Dworniczak z wydziału ds. zabytków ruchomych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu.
Sporny napis jest dziełem kaliskich działaczy opozycji demokratycznej z czasów PRL. Powstał on tuż przed wybuchem stanu wojennego i dzisiaj dla Solidarności jest jedną z cenniejszych pamiątek z tamtego okresu. Autorem sloganu był Bogusław Śliwa, kaliski prokurator, o którym stało się głośno po tym, jak sprzeciwił się zacieraniu śladów w sprawie o morderstwo dokonane przez funkcjonariuszy MO w jednej z podkaliskich wsi. Próby zamalowania sloganu podejmowano w okresie PRL, ale za każdym razem wybijał on spod farby.
O napisie zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy dobiegał końca kapitalny remont kaliskiego sądu. Jego dyrekcja wolałaby, aby napis zniknął ze ściany budynku, który sam w sobie jest 200-letnim zabytkiem, jednym z najbardziej reprezentacyjnych w mieście.
– Oczywiście nie jesteśmy za tym, aby napis niszczyć. Ale nie wiadomo też, kto miałby pokryć koszty jego zabezpieczenia, gdyby został uznany za zabytek – tłumaczy sędzia Ewa Głowacka-Andler, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Minister kultury zalecił więc przeprowadzenie konsultacji społecznych. To kaliszanie mieliby zdecydować, czy chcą zachowania pamiątki pod dawnej opozycji w obecnym kształcie. Ale jak miałyby takie konsultacje wyglądać – tego nie wiadomo. Służby konserwatorskie zamierzają wystąpić do kaliskiej Solidarności z prośbą o pomoc w tej sprawie. Związek z kolei grzmi, że choć jest stroną w tym sporze, to o decyzji ministra dowiaduje się od naszego reportera.
– Źle się dzieje, że w tak ważnej sprawie koresponduje się ponad Solidarnością, dzięki której sprawa ta nabrała rozgłosu – podkreśla Jan Mosiński, szef związku w Kaliszu. – Napis ten jest ostatnim, jaki pozostał po tamtym okresie, dlatego zrobimy wszystko, aby go ocalić od zapomnienia, a przede wszystkim od politycznych decyzji, które mają ten napis zniszczyć. Niech minister podejmie męską decyzję, a nie chowa się za konsultacjami społecznymi.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?