Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KALISZ - Dobra wola nie uratuje zabytkowego cmentarza

Daria Kubiak
Powalony wiąz zagroził nagrobnemu obeliskowi Greffenów, byłych żołnierzy wojsk polskich
Powalony wiąz zagroził nagrobnemu obeliskowi Greffenów, byłych żołnierzy wojsk polskich Fot. Daria Kubiak
Choć najstarsza kaliska nekropolia – Cmentarz Ewangelicki Górka Luterska, z 1689 roku jest obiektem zabytkowym, chronionym prawem, to jego obecny stan nie wskazuje na to, aby los cmentarza leżał komuś na sercu.

Opłakany wygląd nagrobków: pomników i obelisków, porośnięte zielskiem alejki, powalone stare drzewa i mnóstwo suchych gałęzi zdają się świadczyć o tym, że jedynym gospodarzem na cmentarzu jest czas.

– W przeszłości cmentarzem opiekował się leciwy kaliszanin, z miejscowej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Kaliszu – mówią państwo Irena i Arkadiusz C. odwiedzający grób swej pochowanej na tym cmentarzu krewnej. – Po śmierci dozorcy cmentarz popada w ruinę. Od wielu lat zwracaliśmy uwagę na niebezpieczeństwo, jakie stanowią wiekowe drzewa rosnące wsród grobowców. Niewiele jednak zrobiono.

Czerwcowe ulewy dowiodły, że obawy te były uzasadnione. Jedno ze starych drzew przewróciło się. Jego korona przykryła kilkanaście mogił. A w tych dniach pod naporem wiatru złamał się stary, dwustuletni wiąz – pomnik przyrody, rosnący w pobliżu bramy wejściowej na cmentarz. Potężne drzewo zwaliło się na najstarszy nagrobny obelisk Greffenów, byłych żołnierzy wojsk polskich.

– Wiąz został przeznaczony do wycięcia za zgodą konserwatora zabytków – mówi ks. Krzysztof Rej, proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Kaliszu. – Zleciłem już nawet wykonanie tego zadania, ale... natura wyprzedziła ludzi. Obecnie usuwamy przewrócone wcześniej drzewo, po prawej stronie od wejścia na cmentarz. Parafia robi co w jej mocy, aby wszystko uporządkować. Nasze dochody, głównie z opłat za pochówki są jednak bardzo skąpe. Nie stać nas na rewaloryzację cmentarza.

Zabytkiem opiekują się kaliscy studenci, którzy porządkują cmentarz. Do ratowania nekropolii włączył się kaliski PTTK. Wraz z miastem organizuje publiczne zbiórki pieniędzy. Dzięki temu odrestaurowano kaplicę Reppanów i bramę wejściową.

O ratowanie cmentarza ewangelickiego i innych zabytkowych nekropolii zaapelował do prezydenta Kalisza radny Bogdan Nowacki. Jednak władze miasta, choć deklarują pomoc, twierdzą, że według ustawy o ochronie zabytków z 2003 r. obowiązek troski o cmentarz, a więc zlecanie wszelkich prac dokumentacyjnych i konserwatorskich należy do jego właściciela, czyli parafii a także do właścicieli nagrobków i ich spadkobierców. Parafia może jednak zabiegać o pomoc od miasta oraz ministra kultury.

– Parafia może wnioskować do miasta o dofinansowanie prac restauracyjnych na cmentarzu – mówi Marzena Ścisła, naczelniczka Wydziału Kultury Urzędu Miejskiego w Kaliszu. – Niestety, z sobie wiadomych przyczyn, nie zrobiła tego.

Może zatem ratowaniem ginącego na naszych oczach zabytkowego cmentarza powinna zająć się powołana w tym celu fundacja lub stowarzyszenie, skoro jego właściciel nie jest w stanie sobie z tym poradzić?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto