Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Badanie tomografem w ostrzeszowskim szpitalu? Tylko dla bogatych!

Marek Weiss
Pacjenci z Ostrzeszowa muszą korzystać z tomografów w innych miastach, głównie z tego ostrowskiego
Pacjenci z Ostrzeszowa muszą korzystać z tomografów w innych miastach, głównie z tego ostrowskiego Marek Weiss
W ostrzeszowskim szpitalu uruchomiono pracownię tomograficzną, ale pacjenci nie mogą się tam zbadać. Firma, która wstawiła sprzęt, nie otrzymała bowiem kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dostęp mają jedynie pacjenci komercyjni. Pozostałych wysyła się do innych miast.

Nowoczesny sprzęt zainstalowano w ubiegłym roku. Szpital wspólnie ze starostwem oraz gminami sfinansował przebudowę i wyposażenie pomieszczenia, gdzie stoi specjalistyczne urządzenie. Na ten cel wydano ponad 300 tysięcy złotych. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że było to niezbędne. Taki układ uwolnił bowiem szpital od konieczności przewożenia przebywających tam pacjentów na badania tomograficzne do Ostrowa Wielkopolskiego.

Sam tomograf jednak od początku nie jest własnością szpitala. Wcześniej, w drodze ogólnopolskiego konkursu wyłoniono firmę, która gotowa była zająć się prowadzeniem badań na własnym sprzęcie. Został nią NZOZ ,,Fantom'' z Łodzi. Ponieważ tomograf zainstalowano w połowie ubiegłego roku, łódzka firma nie mogła już ubiegać się o kontrakt z NFZ dla Ostrzeszowa. Z nadzieją oczekiwano roku 2011 i nowych kontraktów. Wszystko wskazuje jednak na to, że i w tym roku będzie podobnie. ,,Fantom'' znów nie ma umowy z Funduszem na badania ambulatoryjne.

W praktyce oznacza to, że pacjenci z powiatu ostrzeszowskiego, którzy dostaną skierowanie od lekarza na badania tomograficzne w ramach ubezpieczenia zdrowotnego pomimo tego, że tomograf w tamtejszym szpitalu jest, muszą odbywać dalekie podróże do Ostrowa, Kalisza, Leszna czy nawet Śremu.
- Jesteśmy oburzeni taką sytuacją. W prace nad przystosowaniem pomieszczeń dla tomografu zaangażowały się wszystkie samorządy naszego powiatu. Wszyscy zjednoczyliśmy się w trosce o zapewnienie mieszkańcom jak najlepszej i najpełniejszej opieki zdrowotnej- podkreśla wicestarosta Zofia Witkowska.

- To chora sytuacja, może najpierw trzeba było postarać się o kontrakt z NFZ, a dopiero potem o tomograf - zastanawia się jedna z mieszkanek Ostrzeszowa. - Mam to szczęście, że nigdy nie musiałam dotychczas korzystać z tego sprzętu, ale przecież nigdy nie wiadomo, co człowieka może spotkać w przyszłości.
Narodowy Fundusz Zdrowia tłumaczy, że na ten rodzaj świadczeń w budżecie na 2011 rok zabezpieczono ponad 17 milionów złotych. Fundusz podpisał w samej tylko Wielkopolsce 39 kontraktów na badania ambulatoryjne wykonywane tomografem. Problem polega na tym, że podobnych pracowni, jak ta w Ostrzeszowie powstaje coraz więcej. A ponieważ pieniędzy nie przybywa, szpitalom, zwłaszcza z mniejszych miejscowości, o kontrakty z Funduszem z biegiem czasu będzie coraz trudniej.

Na razie bez przeszkód z ostrzeszowskiego tomografu mogą korzystać pacjenci przebywający w szpitalu oraz pacjenci komercyjni. Ci drudzy jednak muszą się liczyć ze sporym wydatkiem. W zależności od charakteru badania może ono kosztować nawet do 400 złotych. Ale za to nie ma kolejek ani długich terminów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto