W ciągu dwóch miesięcy ,,podstawiony'' pracownik zarejestrował zarówno rutynowe codzienne czynności, jak i liczne przypadki okrucieństwa wobec zwierząt. Robił to za pomocą kamery zamontowanej w guziku przy spodniach - ogrodniczkach. Krótko po jego odejściu z pracy nagranie zostało opublikowane w internecie przez Stowarzyszenie Otwarte Klatki. Widać na nim bicie norek przez zdenerwowanych pracowników, rzucanie o ścianę, deptanie podczas prób ucieczki czy wrzucanie za ogon do klatek.
Prokuratura zdecydowała się na postawienie 31-letniemu obecnie pracownikowi fermy zarzutów. Związane one są z naruszeniem ustawy o ochronie zwierząt, Do sądu trafił wniosek o wymierzenie kary dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata próby, nadzór kuratora oraz 1000 złotych nawiązki na cele związane z ochroną zwierząt. Czy rzeczywiście takie orzeczenie zapadnie nie wiadomo, bo sąd jeszcze się nad tym wnioskiem nie pochylił. 31-latek nie był wcześniej karany. Więcej na ten temat w dzisiejszym papierowym wydaniu Ziemi Kaliskiej.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?