Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Darmowa komunikacja miejska w Kaliszu. Czy jest to możliwe?

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński ©
Niektóre miasta w Polsce wprowadzają bezpłatną komunikację miejską. Czy podobne rozwiązanie jest możliwe w Kaliszu?

Rocznie z miejskiej kasy na konto Kaliskich Linii Autobusowych trafia około 11 mln zł. To rekompensata dla przewoźnika za osoby uprawnione do bezpłatnych i ulgowych przejazdów oraz obsługę nierentownych, ale społecznie potrzebnych linii. Z kolei miejski przewoźnik zarabia na biletach około 9 mln zł rocznie. Z analizy struktury klientów KLA wynika, że trochę ponad połowa z nich to osoby z uprawnieniami do biletu ulgowego, blisko ćwierć ma uprawnienia do przejazdów bezpłatnych, a pozostała część to klienci uiszczający pełną odpłatność za bilet. W ciągu roku darmowa komunikacja w Kaliszu kosztowałaby zatem około 20 mln zł.

- Czytam informacje na ten temat i jestem o to zagadywany, także ze strony radnych Platformy Obywatelskiej. Temat ten zapewne wypłynie przy okazji debaty nad kaliskim planem transportowym - mówi Dariusz Grodziński, wiceprezydent Kalisza i dodaje, że jest sceptyczny wobec takiego rozwiązania.

Pierwszym polskim miastem, które zdecydowało się wprowadzić całkowicie darmową komunikację są Żory na Śląsku. Bezpłatna komunikacja miejska, w różnych konfiguracjach, funkcjonuje jednak już w kilku innych miastach, m.in. w Nysie, gdzie za darmo mogą jeździć kierowcy za okazaniem prawa jazdy kat. B i dowodu rejestracyjnego samochodu, czy w podwarszawskich Ząbkach, gdzie bezpłatnie mogą jeździć osoby zameldowane w tym mieście. Kolejne miasta rozważają podobne rozwiązania. Czy dołączy do nich również Kalisz?

- Świadomie będzie można to robić obserwując, jakie są faktyczne skutki, a nie tylko te idealistycznie oczekiwane. Tym bardziej że prawda jest często z goła inna od prezentowanej w newsie prasowym - twierdzi wiceprezydent Grodziński.

W kampanię na rzecz darmowej komunikacji miejskiej zaangażowali się ostatnio związkowcy "Sierpnia 80", którzy twierdzą, że wybór jest prosty: albo bezpłatna komunikacja, albo dalsze wzrosty niemałych obecnie cen biletów. Jak mówią, ten drugi wariant powoduje zmniejszenie liczby korzystających z usług i lawinowy spadek przychodów ze sprzedaży biletów.

Pionierskie zastosowanie bezpłatnej komunikacji jest autorstwa miasta Hasselt w Belgi, które od 1997 r. nie pobiera pieniędzy za przejazdy autobusowe. Co ważne, efektem tego był spadek wydatków budżetowych, dzięki zmniejszeniu się kosztów utrzymania dróg, co miało związek z tym, że spora część mieszkańców przesiadła się z samochodów do komunikacji publicznej.

Inicjatywa darmowego transportu publicznego funkcjonuje w różnych miastach na całym świecie, m.in. w Tallinie (Estonia), Sydney i Melbourne (Australia), Bangkoku (Tajlandia) czy Seattle (USA).

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto