Znawcy tematu wiedzą, iż taka hodowla to kosztowne hobby. Dobry materiał hodowlany i pasze wieloskładnikowe kosztują. Lotowanie gołębi to także spory wydatek, bo ptaki muszą posiadać dodatkowo tzw. zegary albo chipy. Inaczej Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych nie dopuści gołębi do punktowanych lotów. W Polsce jest około 40 tys. zrzeszonych hodowców. W województwie łódzkim Sławomir Stępnik w ubiegłym roku zdobył tytuł wicemistrza. W kraju natomiast jest na 245 miejscu.
– Jest duża konkurencja w tym środowisku i jeśli chce się mieć dobre wyniki to trzeba zainwestować. Mam osiemdziesiąt ptaków lotowych i czterdzieści zarodowych. Te ostatnie krzyżuje od lat z niemieckim reproduktorem i dzięki jego genom mam tak dobre wyniki w zawodach. Inaczej się nie da. Postęp hodowlany to podstawa. Potrzeba na to kilku lat, ale warto poczekać na taki sukces – mówi Sławomir Stępnik.
Hodowla niemiecka to dwaj hodowcy z dziada pradziada; Edward Krupa i Waldemar Duszek mieszkający w Offenbach koło Frankfurtu. Taki jeden champion z ich hodowli potrafi kosztować nawet 1000 euro i więcej. Z krajowej hodowli ptaki do reprodukcji kosztują w granicach 1000 zł. Aby wyłonić te najlepsze z najlepszych co roku PZHGP organizuje loty od maja do lipca w których gołębie przelatują około 6000 km. Związek zaprasza również za naszym pośrednictwem, wszystkich zainteresowanych gołębiarstwem do swoich szeregów. Najbardziej liczącymi się w naszym regionie hodowcami są: Jan i Piotr Kucharscy Burzenin, Marek i Mateusz Kanicki z Sieradz, Paweł Uciński Rusiec, Emil Brocki i Zbigniew Piasecki Błaszki i Adrian Kasprzak Warta.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?