XXXI wyścig kolarskiSzlakiem Bursztynowym Hellena Tour przyciągnął w tym roku 137 zawodników z kraju i zagranicy. Do mety dojechała ponad setka. W ciągu trzech dni kolarze mieli do przejechania 469 kilometrów w sześciu powiatach i 27 gminach na terenie województw łódzkiego i wielkopolskiego. W imprezie prowadzonych było kilka klasyfikacji: indywidualna lidera wyścigu (koszulka żółta, sponsor Hellena), najaktywniejszego (koszulka czarna, sponsor Miasto Kalisz), młodzieżowa U-23 (koszulka pomarańczowa, sponsor Case IH Wielkopolska), punktowa (zielona, sponsor Województwo Łódzkie), najlepszego Wielkopolanina (koszulka niebieska, sponsor Województwo Wielkopolskie), młodzieżowa U-21 (koszulka szara, sponsor Multimedia Polska SA), najbardziej agresywnego kolarza (koszulka czerwona, sponsor Pietrucha), drużynowa (indygo, sponsor Rolmex) oraz 1. etapu (biała, sponsor Miasto i Gmina Warta).
Impreza zakończyła się w niedzielę na ulicach Kalisza. Metę zorganizowano na Nowym Świecie obok gmachu Uniwersytetu im. Adam Mickiewicza. Jako pierwszy z peletonu wpadł na nią wychowanek Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego, a obecnie lider grupy Domin Sport, Mateusz Nowak.
- Dzisiaj był dosyć spokojny etap. Na koniec duża praca mojej ekipy. O wszystkim zadecydowała końcówka. Wiatr i temperatura na pewno nie pomagały. Ucieczka wywalczyła dużą przewagę, więc końcówkę musieliśmy mocno popracować, żeby ją zniwelować - mówi Mateusz Nowak, triumfator czwartego etapu. - Jestem z okolic, tutaj codziennie jestem. Jest to dla mnie istotny wyścig. Nie zawiodłem drużyny. Mogłem pokazać, że ta praca nie idzie na marne.
W klasyfikacji generalnej zwyciężył Kamil Gradek z Verva ActiveJet, a jego zespół był najlepszy w klasyfikacji drużynowej.
Zadowoleni z przebiegu wyścigu zadowoleni są organizatorzy.
- Pogoda nas w tym roku nie rozpieszczała, ale rozpieszczali nas kolarze, zwłaszcza ci, którzy w Kaliszu trenowali bądź trenują. Oprócz Mateusza Nowaka mam tutaj na myśli Pawła Zaleśnego, który był bardzo agresywny, a na ostatnim etapie wygrał premię w swojej rodzinnej wsi Godzieszach Wielkich - mówi Bronisław Krakus, dyrektor wyścigu Hellena Tour.
Organizatorzy dołożyli wszelkich starań, aby wyścig był jak najlepiej przygotowany. Trasę zabezpieczało ponad stu policjantów, przeszło 700 strażaków ochotników, a na ulicach Kalisza także strażnicy miejscy oraz uczniowie klas mundurowych z V LO.
- Na wyścig przyjechała liczna grupa młodych, zdolnych zawodników. Są to nazwiska rokujące duże nadzieje. Walka była zacięta do ostatnich metrów. Cieszymy, że ostatni etap wygrał zawodnik, który trenował w kaliskim klubie. Chcielibyśmy go zatrzymać, ale niestety co roku szukamy możnych sponsorów - mówi Bogdan Jamroszczyk, prezes Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego. - A mamy obiecujących juniorów. Dawid Czubak, który stał na podium, a także Szymon Krawczyk, który akurat uczestniczy w wyścigu Paryż-Roubaix. Są to juniorzy mający perspektywy startu na igrzyskach olimpijskich w 2020 roku.
Zanim na metę dotarli uczestnicy wyścigu Hellena Tour, rozegrano także wyścigi młodzieżowe oraz wyścig mastersów i amatorów.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?