Ivelin Kostov był wyróżniającym się graczem drugoligowej Calisii Kalisz. Mimo znacznej nadwagi wyróżniał się niemal w każdym meczu znakomitą techniką i przeglądem sytuacji na boisku. Ponieważ klub zalegał mu z wynagrodzeniem, wrócił do siebie i ostatnio kopał piłkę jedynie amatorsko.Podobno miał propozycję gry w jakimś egzotycznym kraju, ale ostatnie sprawa upadła. Bułgar waży 88 kilogramów, więc jak na niego, nie tak dużo.
W sobotę Ivelin Kostov wrócił do Polski i oglądał swoich kolegów w Kluczborku. W zespole Krzysztofa Pawlaka zadebiutowało kilku graczy. Przede wszystkim dobrze między słupkami spisał się bramkarz Bartosz Pawłowski (Sokół Kleczew). W obronie zagrali eks-piłkarze Calisii Łukasz Wiącek i Damian Czech, a w pomocy Michał Grzesiek (Nielba Wągrowiec).
Co ciekawe, w Kluczborku najlepiej spisywał się jego Ivelina Kostova - Stayko Stoychev, który wreszcie dochodzi do siebie po kontuzji. KKS Kalisz przegrał 0:1, ale nie był gorszym zespołem. Po przerwie kaliszanie zmarnowali dwie „setki”.
MKS Kluczbork - KKS Kalisz 1:0 (0:0)
1:0 Piotr Giel 55.
KKS Kalisz: Bartosz Pawłowski (46. Jacek Kuświk) - Łukasz Wiącek, Damian Czech, Jacek Paczkowski (46. Bartłomiej Jóźwiak), Stayko Stoychev, Mateusz Gawlik, Jan Zając (46. Bartosz Jasiński), Łukasz Grabowski (65. Filip Sówka), Marcin Lis, Konrad Chojnacki, Michał Grzesiek (46. Tobiasz Kupczyk).
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?