Przypomnijmy, że Jacek Kłokocki z Londynu jest pomysłodawcą postawienia pomnika marszałka. Projektu nie udało się zrealizować z budżetu obywatelskiego, a wzniesienie monumentu za punkt honoru wziął sobie Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. Ostatnio zaprezentował on pierwsze, oficjalne wizualizacje postaci marszałka oraz jego lokalizacji na tle kaliskiego trybunału na alei Wolności. Wątpliwości natury estetycznej oraz w kwestii umiejscowienia monumentu na tle zabytkowego budynku sądu wyraził wówczas historyk Maciej Błachowicz. Zaapelował również do prezydenta Grzegorza Sapińskiego o rozpoczęcie publicznej dyskusji w ogóle co do postawienia w Kaliszu pomnika Józefa Piłsudskiego.
- Negował lokalizację pomnika i podważał artystyczny dorobek pana Pronobisa, nazywając jego dzieło powiększonym stukrotnie plastikowym żołnierzykiem - oburza się w swoim liście zamieszczony na profilu Mój Kalisz Jacek Kłokocki. - Nie przypominam sobie też, aby pan Błachowicz wykazywał się aż taką aktywnością w sprawie estetyzacji przestrzeni, której naczelnym obrońcą się obwołał, odnośnie szkaradnego drogowskazu z kilkunastoma tablicami informacyjnymi, jaki przez wiele lat stał na wysepce przed sądem. Aż taki aktywny w zwalczaniu go nie był. Pomnik natomiast, jego zdaniem, zagraci przestrzeń - dodaje Kłokocki.
Zauważa, że w ślad za uwagami Macieja Błachowicza, rozlała się fala krytyki w internecie.
- To jest typowy trolling internetowy - ocenia pomysłodawca budowy pomnika.
Odpowiada też na często pojawiające się pytanie: Co takiego Piłsudski zrobił dla Kalisza?
- Odpowiem krótko - poza tym, że Kalisz przestał być ruski i stał się polski, to rzeczywiście nic takiego. Pytanie to jest o tyle żenujące, że równie dobrze można je zadać w stosunku do niezwiązanego w żaden sposób z Kaliszem papieża Jana Pawła II, oraz przelotnie, bo zaledwie przez sześć lat zamieszkującej Kalisz Marii Konopnickiej i urodzonemu w Kaliszu ale przebywającego w nim tylko do osiemnastego roku życia Adama Asnyka - komentuje Kłokocki.
Odnosi się także do zarzutu, jakoby pomnik autorstwa Michała Pronobisa był plagiatem, bo postać Józefa Piłsudskiego łudząco podobna jest to tej najbardziej znanej, stojącej na placu jego imienia w Warszawie.
- Nie jest to żaden plagiat, tylko po prostu najlepsza pozycja dla przedstawienia marszałka. Tym bardziej, że w projekcie pana Pronobisa, marszałek ma nieco inne ułożenie rąk i ustawienie nóg. Każde odejście od tej standardowej pozycji, w której występują przy nim takie atrybuty jak buława i szabla jest bardzo ryzykowne i z reguły jest źle odbierane - uważa.
Chwali również zaprojektowany przez Piotra Pietrzy-kowskiego i Przemysława Wierzbickiego cokół.
- Jest nawet lepszy od tego w Warszawie, który do tej pory uważałem za najlepszy. U nas lepiej rozmieszczone są orły i w dodatku każdy jest inny. Nawet będzie na cokole napis mówiący o tym, z jakiej okazji ten pomnik został wzniesiony. O to podobno upomniał się płk Ryszard Czapracki z COSSW, za co bardzo serdecznie mu dziękuję. Autora statuy i cokołu już znamy, ale całością koordynował drugi architekt, pan Piotr Pietrzykowski. Dzięki trójce tych panów, będziemy mieli w Kaliszu całkiem udany pomnik - podsumowuje Jacek Kłokocki i apeluje o wpłacanie pieniędzy na jego budowę.
Rosyjska odpowiedź na Teslę. Firma Kałasznikow stworzyła prototyp samochodu elektrycznego
RUPTLY
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
