Jaki garnitur i dodatki do niego wybrali na studniówkę tegoroczni maturzyści z Gniezna?

Po studniówkowych kreacjach gnieźnieńskich maturzystek przyszedł czas na panów i ich dobór garderoby na pierwszy prawdziwy bal. Czy podobnie jak ich koleżanki sugerowali się opinią znajomych, korzystali ze sklepów internetowych, a może inne źródło okazało się najbardziej pomocne?

Panowie mieli (teoretycznie) mniejszy problem z wyborem tego jedynego... garnituru. Teoretycznie, bo żeby kupić naprawdę dobrane ubranie również trzeba się sporo naszukać. Jednak zdecydowanie dobór kolorystyczny jest bardziej okrojony. Na wczorajszej Studniówce Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Gnieźnie królował wśród maturzystów kolor czarny, granatowy i modrakowy. Większą różnorodność zauważyć można było w dodatkach – muchach, krawatach i butach. U niektórych maturzystów zauważyłam także poszetkę w brustaszy, co oznacza, że panowie wiedzą co nieco o klasycznym męskim stylu.

Podobnie jak na Studniówce I Liceum Ogólnokształcącego również w przypadku tej imprezy mój pierwszy, subiektywny wybór padł na osobę wyróżniająca się z tłumu.
Był to Kamil, który zainteresował mnie nie tyle stylizacją stroju co nietypową fryzurą – cieniutkimi warkoczykami zaplecionymi na samym czubku głowy. – Naszła mnie niesamowita ochota na posiadanie takich właśnie włosów, takiej fryzury i postanowiłem spełnić swoja zachciankę. Nie było to zrobione typowo na tę okazję tylko już jakiś czas temu. Myślę, że trzeba być odważnym, nie patrzeć na innych, to jest najważniejsze w życiu. Natomiast jeśli chodzi o garnitur, który mam na sobie to był on kupowany specjalnie na dzisiejszy wieczór; sam też wszystko sobie dobierałem – powiedział Kamil.

Oprócz fryzury wielką niewiadomą jest też fason i kolor dobieranego garnituru. Na jakie wybory zdecydowali się uczniowie ZSP 2?
– Sam wybrałem garnitur; uznałem, że czarny kolor akurat najbardziej mi pasuje. Jeśli chodzi o krawat to na ostatnią chwilę go dostałem, więc jego dobór to zupełny przypadek – skomentował swój strój Patryk.

– Cała stylizacja to mój autorski pomysł. Od początku do końca sobie wszystko zaplanowałem – od koloru garnituru do poszczególnych dodatków. Znalazłem też odpowiednią fryzjerkę, która stworzyła na mojej głowie dokładnie taka fryzurę, o jaką mi chodziło i wszystko się tak ładnie dopełniło. Akurat dzisiaj wybrałem muchę, ponieważ przeważnie na sporo imprez chodziłem pod krawatem i stwierdziłem, że na tak wyjątkowy wieczór warto coś zmienić – opowiedział o swojej stylizacji Jakub.

Inny maturzysta zdecydował się na jednolity kolor całego stroju. – Chciałem, żeby moja studniówkowa stylizacja była właśnie w jednolitym, czarnym kolorze. Niektóre elementy mojego dzisiejszego stroju były kupowane wcześniej, o inne musiałem zadbać przed dzisiejszym dniem. Nieszczególnie lubię zakupy, więc zdecydowałem się, że pojadę do centrum handlowego z mamą, szybko kupię to, co potrzebuję i będzie. Cieszę się, że w miarę sprawnie mi się to udało.

Zdecydowanie się na ten akurat garnitur to jedno, jednak maturzyści musieli podjąć jeszcze jedną ważną decyzję, tzn. jaki dodatek ma znaleźć się pod szyją podczas takiej uroczystości – krawat czy mucha?
– Według mnie mucha jest bardziej elegancka, szczególnie na taki bal jak dzisiaj wieczorem. Co do garnituru to był kupowany specjalnie na tę okazję i nie ukrywam, że rada rodziców w tym zakresie bardzo mi się przydała – dodaje Mateusz.

– Ja zdecydowałem się na krawat i to w dodatku czerwony. Mój brat na swojej Studniówce także miał taki czerwony dodatek i poradził mi, żebym też sobie taki sprawił – powiedział Kuba.

Podobnie jak w przypadku pań również z wypowiedzi tegorocznych maturzystów z ZSP 2 można wywnioskować, że dobór garnituru i dodatków to dopełnienie osoby, odpowiedź na to, co kto najbardziej lubi i w czym czuje się najlepiej.
Powodzenia na maturze chłopacy! :)