- W pigułce chcieliśmy przypomnieć wszystkie te zwyczaje, które dawniej rozciągały się na kilka, czy nawet kilkanaście dni, a które były związane ze świętowaniem końca zimy i początku wiosny - mówi Robert Sigmundson z kaliskiego Towarzystwa Żywej Archeologii. - Wiele z nich znamy znamy z tej postaci, która przypisujemy Wielkiejnocy. Było więc dzielenie się jajkiem, dyngowanie, czy śmigus brzozowymi witkami oraz skrapianie wodą. Wiele tych zwyczajów było związanych ze świętowaniem wiosennej równonocy, z początkiem nowego cyklu życia. Te obyczaje chcemy w kaliskim grodzie pokazywać. Wcześniej przemaszerowaliśmy przez miasto z Marzanną, która lżyliśmy na potęgę. Staraliśmy się obrzydzić jej uprzykrzyć pobyt, żeby nas w końcu zostawiła i poszła sobie robiąc miejsce wiośnie.
Przy okazji nie zabrakło również degustacji tradycyjnych kulinariów, potyczek wojów oraz prezentacji dawnego rzemiosła.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?