Prezydent nawiązał do niedawnych zamieszek w Białymstoku, do których doszło pomiędzy uczestnikami podobnego marszu a kontrmanifestacją.
- Ja mogę apelować do mieszkańców, żeby zachować spokój, żeby to rzeczywiście było takie wydarzenie, jak jest zapowiadane – radosne, spokojne. Póki co jednak jest to wydarzenie internetowe, facebookowe, bo do miasta nie wpłynął żaden wniosek. Jeżeli taki wniosek wpłynie od organizatorów, to my będziemy analizować, na ile jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo. Póki co nie wiemy, kto to organizuje i ile osób planuje wziąć w tym udział - stwierdził prezydent.
- Liczę na rozsądek mieszkańców. Kalisz był zawsze miastem wielokulturowym, bardzo tolerancyjnym, i nigdy tu do tego typu sytuacji nie dochodziło, natomiast zdaję sobie sprawę, że różne napięcia mogą być - dodał włodarz.
Do słów prezydenta odniosła się Monika Mierzejewska, przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego I Kaliskiego Marszu Równości.
- Zgodnie z prawem o zgromadzeniach, marsz możemy zgłosić nie wcześniej niż 30 dni przed datą jego organizacji, czyli dopiero za miesiąc. Prezydent nie musi o tym wiedzieć, ale wiedzą o tym doskonale jego podwładni z Wydziału Zarządzania Kryzysowego, który przyjmuje wnioski organizatorów zgromadzeń - podkreśliła.
- Nasze wydarzenie facebookowe ma celu zachęcić mieszkańców Kalisza do udziału w marszu, podobnie jak strona "Miasto Kalisz" czy strona "Krystian Kinastowski - Prezydent Kalisza" zachęcają do udziału w eventach organizowanych przez władze miasta i prezydenta Kalisza - dodała.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?