- Od kilku lat obserwuję koryto Krępicy na odcinku od ulicy Stanczukowskiego do Poznańskiej i muszę stwierdzić, że tak tragicznej sytuacji jak w ostatnich trzech latach nie było jeszcze nigdy - mówi Jacek Jezierski, mieszkaniec osiedla, ekolog z zamiłowania.
Służby odpowiedzialne za stan czystości koryta umacniają brzegi i oczyszczają je dwa razy w roku. Zdaniem wielu mieszkańców jest to niewystarczające. Tym większy ich niepokój budzi zapowiedź budowy polderu, który ma zebrać wody opadowe z dużego obszaru miasta. Do tej pory interwencje mieszkańców w sprawie zalegających śmieci i gnijących resztek po wylewie Krępicy miasto zbywało, jak twierdzi Jacek Jezierski, brakiem pieniędzy w budżecie. Tymczasem z roku na rok koryto Krępicy i przepusty pod ulicami są w coraz gorszym stanie.
- Rocznie dysponujemy około 100 tysięcy złotych na gospodarkę wodno - ściekową - mówi Ewa Maciaszek, naczelnik Wydziału Środowiska UM w Kaliszu. - Koryto Krępicy jest dwa razy w roku sprzątane gruntownie. Prace porządkowe trwają w miarę potrzeb. Miasto nie jest jednak w stanie przeciwdziałać wyrzucaniu do rzeki starych mebli etc. Liczymy na pomoc policji.
Mieszkańcy Korczaka obawiają się, czy w przyszłości znajdą się pieniądze na czyszczenie polderów, koryta Krępicy i przepustów? Sądzą, że obszar polderu i parku nad rzeką już zawsze będą tonąć w śmieciach! Mają nadzieję, że miasto raz jeszcze rozważy budowę polderu i być może znajdzie jakieś rozwiązanie alternatywne.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
