Kalisz: Więzienie dla sprawcy tragicznego karambolu w Kokaninie i dożywotni zakaz kierowania autami

Tragedia rozegrała się na prostym odcinku drogi krajowej nr 25. Sławomir S. pędził terenowym mitsubishi. Według jednego z biegłych, licznik jego samochodu mógł wskazywać blisko 150 kilometrów na godzinę. Mężczyzna próbował wówczas wyprzedzić jadące przed nim audi. Manewr okazał się jednak tragiczny w skutkach. Samochód Sławomira S. uderzył w tył jadącego przed nim audi, a następnie zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka citroenem ax prowadzonym przez 29-letnią kobietę. Jej auto uderzyło jeszcze w skodę felicję. 29-letnia Magda poniosła śmierć na miejscu. Ciężko ranny został także kierowca skody. Sprawcy, mieszkańcowi podkaliskiej gminy Blizanów nic się nie stało.

Czytaj więcej na temat śmiertlenego karambolu w Kokaninie. ZDJĘCIA i FILM

Mężczyzna uciekł i ukrywał się przez ponad dobę. Został zatrzymany, gdy zgłosił się do szpitala. Trafił do aresztu, ale wolność odzyskał po wpłaceniu 60 tysięcy złotych kaucji. Po zażaleniu prokuratury Sąd Okręgowy w Kaliszu zmienił decyzję i odesłał Sławomira S. ponownie do aresztu.

Po trwającym kilka miesięcy procesie 41-latek w poniedziałek usłyszał wyrok. Groziło mu do 12 lat pozbawienia wolności. Za kratkami ma spędzić 4,5 roku. To o pół roku krócej niż domagał się prokurator. Surowszej kary żądali pełnomocnicy poszkodowanych, a obrońca oskarżonego liczył na uniewinnienie, zwracając uwagę na fakt, że jego klient choruje na cukrzycę, a leki jakie zażywa mogły wywołać u niego szok i amnezję. Sąd nie miał wątpliwości co do winy kierowcy. Wyrok nie jest prawomocny.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!