Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Zabytkowy cmentarz zamienia się w śmietnik, a wandale niszczą nagrobki. ZDJĘCIA

Mariusz Kurzajczyk
Na cmentarzu ewangelickim zniszczona została zabytkowa figura, stojąca na grobowcu rodziny Bartoschów. Nekropolia powoli zamienia się w śmietnisko i gruzowisko. To kolejna dewastacja na tej najstarszej w mieście i jednej z najstarszych w Polsce nekropolii. Systematycznie niszczony i zaśmiecany cmentarz był w przeszłości perełką i świadectwem historii miasta.

Grobowiec Bartoschów z tablicą na cmentarnym murze jest, obok grobów Rotherów i Puschów, uważany za najpiękniejszy. Nie ma na nim tablic z imionami zmarłych, a jedynie w specjalnej niszy umieszczony został piaskowcowy posąg, symbolizujący wiarę, nadzieję i miłość. To właśnie ta figura straciła w ostatnich dniach głowę i rękę.
Ostatnie zniszczenia na cmentarzu, który nieprzerwanie funkcjonuje od XVII wieku, to fragment fatalnej serii, która trwa od kilku lat, ale w ostatnim czasie przybrała na sile.

- Niedawno zawalił się pochodzący z początku XX wieku grobowiec rodziny Muellerów a jeszcze wcześniej w kupę gruzów obrócił się grób Neugebauerów. Runęło dwustuletnie drzewo, potem kolejne. Listę zniszczeń dokonanych przez czas i człowieka można mnożyć. Na naszych oczach dokonuje się powolna agonia jednego z najpiękniejszych zabytków miasta - uważa Maciej Błachowicz, kaliski historyk, wykładowca na UAM, zaangażowany w ratowanie zabytkowych cmentarzy.

Jego zdaniem dzieło wielu pokoleń kaliszan staje się wysypiskiem śmieci, meliną i toaletą dla okolicznych pijaczków. Wystarczy rzut oka na okolice cmentarnego muru, żeby się przekonać o prawdziwości tej opinii. Wokół nagrobków leżą puste butelki po alkoholu oraz opakowania po chipsach. Adolf Petzold, który opiekuje się nie tylko grobem żony, ale wieloma innymi mogiłami, przyznaje, że wandale systematycznie niszczą zabytkowy cmentarz.

Czytaj także: Dwaj kaliszanie okradli co najmniej 40 grobów! Mosiężne ozdoby i krzyże sprzedawali na złom...

- Na grobowcu znalazłem cegły, którymi ktoś rzucał w figurę. Obok stoi rzeźba urwana z innego grobu - pokazuje palcem.

O zniszczeniach parafia informuje straż miejską i co jakiś czas zaglądają tu patrole. Petzold twierdzi, że sens miałyby wieczorne wizyty, tymczasem strażnicy zaglądają w południe.

Zdaniem Błachowicza jedyną szansą dla nekropolii przy Rogatce jest powołanie przy władzach samorządowych stałej komisji ds. ratowania zabytkowych cmentarzy. W komisji tej winni zasiadać przedstawiciele parafii, władz miasta, konserwatora i społecznicy. Ciało to przy wsparciu władz powinno zająć się poszukiwaniem środków finansowych na rzecz ratowania zabytku.

- Bez współpracy i stałej opieki dziedzictwo kilku pokoleń kaliszan przestanie istnieć - podkreśla kaliski historyk.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto