Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KKS Energa Drogbruk ustrzelił Sokoła Międzychód [FOTO]

Andrzej Kurzyński
Ależ to były emocje. KKS Energa Drogbruk Kalisz w drugim w tym sezonie meczu przed własną publicznością pokonał Sokoła Międzychód 67:66.

Kaliscy koszykarze zafundowali sobie i kibicom zgromadzonym w hali przy ulicy Łódzkiej podróż z piekła do nieba. Na początku spotkania Łukasz Wojciechowski i jego ekipa przez blisko pięć minut nie potrafili znaleźć drogi do kosza górujących pod tablicami rywali. Pierwszą kwartę KKS Energa Drogbruk przegrał 21:12.

Po nieco ponad dwóch minutach kolejnej odsłony kaliszanie przegrywali już dwunastoma punktami. Kluczowa okazała się trzecia część meczu wygrana przez beniaminka z grodu nad Prosną 22:12. Kakaesiacy czterokrotnie trafiali zza łuku. Na minutę przed końcem trzeciej kwarty po celnym rzucie Błażeja Pawlika doprowadzili do remisu 47:47, a po celnym trafieniu Jakuba Kołodzieja wyszli na dwupunktowe prowadzenie.

Najwięcej emocji przyniosła czwarta kwarta. Na sześć minut przed końcem meczu kaliszanie prowadzili 59:52, by dwie minuty później remisować 59:59., a następnie 64:64. W szeregach Sokoła doskonałą partię rozgrywał wówczas Jarosław Kalinowski, mający za sobą występy w koszykarskiej ekstraklasie, a kaliskim kibicom znany z gry w szeregach AZS PWSZ Kalisz w sezonie 2008/2009.

Losy spotkania rozstrzygnęły się dwie minuty przed końcową syreną. Najpierw rzut wolny po faulu technicznym trafił Łukasz Wojciechowski, a następnie dwa osobiste trafił Artur Mrówczyński. Wyprowadzając kaliski zespół na trzypunktowe prowadzenie. Międzychodzianie odpowiedzieli trafieniem Kalinowskiego zmniejszając straty do jednego oczka. Zespół z Kalisza upatrywał jeszcze okazji do powiększenia swojego dorobku w rzutach z dystansu, ale cztery kolejne próby za trzy punkty okazały się niecelne. Rywale w ostatnich sekundach mieli okazję przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale twardo broniący kaliszanie im na to nie pozwolili i mogli cieszyć się z drugiej w sezonie wygranej.

- Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, zwłaszcza, że w końcu mogłem skorzystać ze wszystkich zawodników. W poprzednich meczach w końcówkach brakowało nam sił, dzisiaj funkcjonowała obrona. Przeciwnicy rzucili tylko 66 punktów. W ataku wiadomo, raz wpada raz nie, ale ogromne słowa uznania należą się chłopakom, bo włożyli w mecz mnóstwo serca i walki - mówi Łukasz Wojciechowski, trener i kapitan KKS Energa Drogbruk Kalisz. - Dziękujemy też kibicom, że nas wspierali. Bardzo nam to pomogło.

KKS Energa Drogbruk - Sokół Marbo Międzychód 67:66 (12:21, 15:14, 22:!2, 18:19)

KKS Energa Drogbruk: Łukasz Wojciechowski - 17 (11 asyst), Jakub Kołodziej - 13, Artur Mrówczyński - 13, Przemysław Galewski - 19 (15 zbiórek), Błażej Pawlik - 5, Tobiasz Kol - 0, Patryk Kowalski - 0, Tomasz Bartkowski - 0.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto