Pierwsza połowa była bezbarwna, żeby nie rzec - nudna, a serca kibiców KKS Kalisz zabiły mocniej tylko dwa razy. W 25 minucie z lewej strony dośrodkował Błażej Ciesielski, a Rafał Jankowski uderzył celnie na bramkę gości z pierwszej piłki, jednak Przemysław Matłoka zdołał wybić futbolówkę na róg.
Bramkarz Świtu nie miał tego szczęścia w 34 minucie, kiedy w ostatniej chwili zdołał go uprzedzić Konrad Chojnacki, który zdobył prowadzenie dla gospodarzy. Tyle emocji do przerwy.
W drugiej połowie kaliszanie mieli kilka świetnych okazji bramkowych. W 55 minucie z woleja z 30 metrów wysoko uderzył Ciesielski, a piłka, która wydawało się, że przeleci nad bramką gości, odbiła się od poprzeczki. . W 72 minucie goście mogli wyrównać, ale jeden z kaliskich obrońców wyręczył Jędrzeja Dorynka. W 84 minucie z rogu dośrodkował Chojnacki, ale Marcin Tomaszewski z kilku metrów główkował obok bramki. Wreszcie w 93 minucie strzelec gola dostał piłkę w polu bramkowym, ale trafił w słupek.
Chojnacki mógł zostać bohaterem meczu, bo pięć minut wcześniej goście wyrównali. Po rzucie rożnym, celną główką popisał się Maciej Wyganowski.
Z ważnych wydarzeń należy jeszcze wymienić kontuzję Ciesielskiego oraz debiut seniorski 18-ltniego Jakuba Kani.
KKS Kalisz – Świt Szczecin 1:1 (1:0)
1:0 Konrad Chojnacki 34, 1:1 Maciej Wyganowski 88.
Żółte kartki: Marcin Tomaszewski (KKS) oraz Ernest Graś, Maciej Wyganowski (Świt)
KKS: Dorynek – Domagalski, Lis, Gawlik, Grabowski – Tomaszewski, Grzesiek, Stoychev (87 Kania), Chojnacki, Ciesielski (62 Szlacheta) – Jankowski
Świt: Matłoka – Graś, Odlanicki-Poczobut, Bil, Wyganowski – Jóźwiak, Ładziak (78 Pastwa), Szczepanik, Krystek (70 Andrzejewski), Walków – Nwaogu (57 Blasius).
Widzów: 350.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?