Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koalicja Obywatelska w Kaliszu zaniepokojona skutkami reformy edukacji

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Radni Koalicji Obywatelskiej w Kaliszu: Barbara Oliwiecka i Marcin Małecki
Radni Koalicji Obywatelskiej w Kaliszu: Barbara Oliwiecka i Marcin Małecki Andrzej Kurzyński
W kaliskich szkołach podstawowych od września będzie mniej dzieci. Oznacza to, że nie dla wszystkich nauczycieli będzie praca. Radni Koalicji Obywatelskiej alarmują, że już teraz dyrektorzy nie przedłużają umów z częścią pedagogów. Do tego dochodzą wielkie problemy z salami lekcyjnymi w szkołach ponadpodstawowych, do których będzie przyjęty podwójny rocznik uczniów.

Przed kaliską oświatą stoi nie lada wyzwanie. We wrześniu nauczyciele i uczniowie odczują skutki reformy edukacji. Części nauczycieli w szkołach podstawowych zaczyna brakować godzin do pełnego etatu. Więcej rąk do pracy będzie za to potrzebne w szkołach ponadgimnazjalnych, gdzie będą musieli zostać przyjęciu uczniowie kończący gimnazja oraz ósme klasy podstawówki. Miasto proponuje nauczycielom przeniesienia i zapewnia, że żadnych zwolnień nauczycieli nie będzie. Ale innego zdania są radni Koalicji Obywatelskiej.

- Do 15 marca dyrektorzy szkół mieli sporządzić raport z informacją, jakim nauczycielom brakuje godzin do pełnego etatu. Mówimy tutaj o nauczycielach zatrudnionych na podstawie mianowania lub umowy o pracę na czas nieokreślony. Ci nauczyciele będą wskazani do przeniesienia służbowego do innych placówek. Takie informacje odbierane są jak zwolnienie. Trudno mówić o przeniesieniu, kiedy nie wiadomo ile będzie godzin w szkołach ponadpodstawowych - mówi radna Barbara Oliwiecka.

Kolejnym problemem jest to, że w szkołach podstawowych w klasach trzecich, które przejdą do klas czwartych jest bardzo mało dzieci. To efekt wstrzymania kilka lat temu naboru dzieci sześcioletnich.

- W roczniku klas trzecich mieliśmy zawsze ponad tysiąc uczniów. W tej chwili mamy około 400. Klas czwartych, które mogłyby uratować siatkę godzin nauczycielom, jest mniej.

Według radnej Oliwieckiej, z wieloma nauczycielami zatrudnionymi na czas określony nie są przedłużane umowy.

- Nie będą oni widnieli w statystykach jako zwolnieni. Nie będą też typowani w pierwszej kolejności do przeniesienia do innych szkół – dodaje radna i jako przykład podaje Zespół Szkół nr 10 w Kaliszu.

- Była szkoła podstawowa i gimnazjum. Odchodzi osiem roczników. Jak dobrze pójdzie dobrze, to przyjdą dwa. Siedmiu nauczycieli zatrudnionych na czas określony nie będzie miało przedłużonych umów, pięć etatów jest do likwidacji – wylicza.

Koszty związane z reformą edukacji niektóre miasta szacują w milionach złotych. Chodzi o wydatki związane m.in. z dostosowaniem pomieszczeń w szkołach podstawowych, wyposażenie pracowni w niezbędne pomoce i meble, czy odprawami dla zwalnianych nauczycieli gimnazjów. Część samorządów uznała, że została narażona na nieplanowane wydatki i zamierza pozwać MEN do sądu. Ile wydatki wyniosły one w Kaliszu? O to postanowił zapytać prezydenta miasta radny Marcin Małecki.

- W Kaliszu w ramach reformy edukacji powstały trzy podstawówki. Chciałbym, aby koszty zostały podane do publicznej wiadomości. Mieszkańcy mają prawo to wiedzieć.– mówi radny.

- Dodatkowe koszty są niesprawiedliwe wobec tych szkół, które czekają od lat na remonty sal, czy toalet – dodaje radna Oliwiecka.

Największym wyzwaniem dla kaliskiej oświaty będzie podwójny rocznik w szkołach ponadpodstawowych.

- Już teraz w Zespole Szkół Techniczno-Elektronicznych zajęcia odbywają się do godziny 18. W niektórych liceach lekcje odbywają się w salach piwnicznych - dodaje Barbara Oliwiecka.

Radna proponuje, wzorem Warszawy, by miasto wystąpiło do biskupa diecezjalnego z propozycją ograniczenia z nowym rokiem lekcji religii z dwóch do jednej godziny w tych szkołach, które będą się borykały z problemami lokalowymi.

Według władz miasta, wymiar lekcji religii może być zmniejszony do jednej godziny tygodniowo "ze względu na brak dostatecznej liczby kadry nauczającej" jedynie za zgodą biskupa diecezjalnego Kościoła Katolickiego albo władz zwierzchnich pozostałych kościołów i innych związków wyznaniowych. O taką zgodę mogą wystąpić dyrektorzy szkół.

- Widać,że miasto chce przerzucić odpowiedzialność na dyrektorów. Będziemy jednak sygnalizować, że jest tak a możliwość i informować o tym rodziców. Nie jest to żadna złośliwość, ale możliwość wygospodarowania sal lekcyjnych, aby lekcje obowiązkowe odbywały się w najkorzystniejszych godzinach dla młodzieży. Innym rozwiązaniem jest wyrażanie zgody na małe klasy w szkołach podstawowych – dodaje radna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto