Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncertowy Fortepian Calisia znów będzie rozbrzmiewał w Kaliszu. ZDJĘCIA, WIDEO

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Fortepian Calisia przeszedł renowację w zakładzie Sylwestra Kowalczyka i jego syna Łukasza
Fortepian Calisia przeszedł renowację w zakładzie Sylwestra Kowalczyka i jego syna Łukasza Andrzej Kurzyński
Gmach dawnej fabryki fortepianów i pianin w Kaliszu odzyskał blask. Dzięki Firmie Budowlanej Antczak budynek stał się architektoniczną perełką. Obiekt zyskał inne przeznaczenie, ale duch tego miejsca powraca. Jednym z takich akcentów będzie unikatowy fortepian koncertowy Calisia, który został pieczołowicie odrestaurowany przez firmę Sylwestra Kowalczyka z Piotrowa. Będzie on cieszył uszy odwiedzających kompleks Calisia One.

Losy powstających w byłej kaliskiej fabryce są równie burzliwe, jak losy jej właścicieli, zwłaszcza ostatniego z nich, Gustawa Arnolda Fibigera III. Konstruktora wielu modeli pianin i fortepianów, pomysłodawcy i założyciela, a także patrona Technikum Budowy Fortepianów. Podczas II wojny światowej był on żołnierzem kaliskiego 25 Pułku Artylerii w Kaliszu. Ranny w bitwie nad Bzurą trafił do niewoli. Nie dał się złamać i odmówił podpisania volkslisty.

Po wojnie wrócił do Kalisza i został dyrektorem fabryki, która, w miejsce instrumentów, miała produkować meble. Mimo braku zgody, zniszczenia narzędzi i maszyn, braku materiałów, załoga fabryki postanowiła wznowić produkcję instrumentów. Pierwsze pianino o numerze fabrycznym 20698 zostało ukończone pod koniec 1946 roku. W 1953 roku Gustaw Arnold Fibiger III rozpoczął pracę nad konstrukcją nowego modelu wielkiego fortepianu koncertowego M-280, za który został odznaczony w 1956 roku przez Ministerstwo Kultury i Sztuki Złotym Krzyżem Zasługi.

- Pierwsze konstrukcje fortepianów powstawały jeszcze przed II wojną światową. W 1938 roku rozpoczęto prace związane z produkcją modelu M-280. Na przeszkodzie stanęła wojna. Podczas okupacji cześć materiałów została zmagazynowana. Dopiero w latach 50-tych ubiegłego wieku zaczęto zastanawiać się nad wykończeniem instrumentów, które zostały rozpoczęte i rozpoczęciem produkcji. Prototyp modelu M-280 został zbudowany w 1955 roku. Został mu nadany numer 0. Ocena dźwiękowa i jakościowa tego instrumentu wypadła bardzo pozytywnie i zaczęto produkcję kolejnych. Łącznie z prototypem powstało jedenaście fortepianów M-280 - mówi nam Sylwester Kowalczyk, zajmujący się renowacją pianin i fortepianów, były pracownik kaliskiej fabryki, a także uczeń samego Gustawa Arnolda Fibigera w Technikum Budowy Fortepianów.

Wszystkie fortepiany zostały sprzedane na terenie Polski. Wiadomo, że jeden z fortepianów spłonął w pożarze jednego z uzdrowisk w Szczawnie-Zdroju. Nieznana jest historia tylko jednego z instrumentów. Fortepian, który wrócił do Kalisza powstał z numerem 50014. Został on wyprodukowany w 1961 roku. Instrument do niedawna znajdował się w Zespole Szkół Technicznych w Grudziądzu. Wcześniej służył tamtejszej szkole muzycznej. Instrument nie nadawał się już do dawania koncertów i służył jako atrapa, a nawet zawadzał. Odszukaniem instrumentu zajął się Jan Kibler, wieloletni nauczyciel Technikum Budowy Fortepianów w Kaliszu.

- Informacja o tym, że instrument miałby zostać odrestaurowany i wyeksponowany w dawnej fabryce została przyjęta przez dyrekcję szkoły w Grudziądzu i władze miasta bardzo pozytywnie. W rozmowy zaangażował się także były prezydent miasta Kalisza Grzegorz Sapiński. Względy formalne uniemożliwiły przekazanie instrumentu do Kalisza. Wówczas pan Marek Antczak podjął działania prywatne. Zakupił on używane pianino dobrej marki i przekazał do szkoły w Grudziądzu, a w zamian za to otrzymał fortepian. Przekazał go nam do renowacji - dodaje Sylwester Kowalczyk.

Fortepian nie nadawał się do użytkowania i wymagał generalnego remontu. Prace trwały około pół roku. Instrument został rozebrany do najmniejszej śrubki.

- Musieliśmy wszystko sprawdzić. Najważniejszym elementem jest strojnica. To kloc drewna klejony z wielu warstw, znajdujący się pod żeliwną ramą odpowiednio preparowaną. Stojnica trzyma kołki stroikowe służące do naprężenia strun. Jeżeli ten element po wieloletnim użytkowaniu przestaje funkcjonować, to tak, jakby nie było instrumentu. Żeby to zrobić, trzeba zdemontować cały instrument - wyjaśnia Sylwester Kowalczyk.

Od podstaw wykonano akustykę, mechanizm, klawiaturę oraz obudowę. W tej chwili fortepian pięknie brzmi i dorównuje pod tym względem instrumentom z najwyższej półki światowej.

- Fortepian jest wykończony lakierem poliestrowym. To w sumie dwanaście warstw. Wszystko jest ręcznie polerowane prze pomocy specjalnych polerek, co wymaga dużego nakładu pracy. Ale efekt jest imponujący. Jesteśmy szczęśliwi, że ten instrument tak wygląda - dodaje Sylwester Kowalczyk.

Fortepian koncertowy Calisia już niebawem ponownie stanie w budynku, gdzie do dzisiaj urzęduje duch Fibigerów i dalej będzie sławił kaliską fabrykę. Będzie wykorzystywany nie tylko do koncertów. Instrument został wyposażony w specjalny system samogrania. Mechanizm, dźwięcznica i klawiatura instrumentu są uruchamiane poprzez elektromagnesy, które powodują pobijanie klawisza, a ten uruchamia mechanizm.

- Początkowo byłem sceptyczny temu rozwiązaniu, ponieważ fortepian, to klasyczny instrument. Nie jest to muzyka elektroniczna, ale wydobywana z oryginalnego fortepianu przy użyciu strun, płyty rezonansowej i całego systemu mechanicznego instrumentu. To jest żywy dźwięk i różni się to tylko tym, że nie siedzi przy nim pianista. W tym systemie wgranych jest około tysiąca melodii. Dodatkowo można wgrać około dwóch tysięcy własnych melodii, a także zarejestrować utwór zagrany przez pianistę. Wszystko można odtworzyć za pomocą smartfona - tłumaczy Sylwester Kowalczyk.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto