W finale zawodnik UKS 12 Kalisz pchnął pięciokilogramową kulę na odległość 19,02 m. To była piąta odległość, tyle że na tych zawodach brano pod uwagę także wynik z eliminacji, w których Piotr Goździewicz był siódmy. Po zsumowaniu okazało się, że kaliszanin ma piąty rezultat - 37,66 m.
Przypomnijmy, że do Argentyny kaliszanin leciał z ósmym w tym roku wynikiem na świecie, więc wypadł znakomicie.
- Liczyłem tylko na troszkę dalsze odległości, ale usprawiedliwieniem jest ból ręki. Piotr startował z dodatkowym usztywnieniem i zamrożonym nadgarstkiem - wyjaśnia trener Marcin Małecki. - Jestem z niego dumny i bardzo zadowolony, bo w tym roku problemów nie brakowało - kontuzje, zgubienie techniki, brak miejsca na treningi, choć mamy stadion za 40 milionów. Nawet siłowni z prawdziwego zdarzenia nie mamy, a przy rozkładaniu sprzętu trzeba uważać, żeby podłogi nie porysować. Sezon był kosmicznie długi, ale forma na wszystkie imprezy była na czas. Medal w mistrzostwach U18 i teraz piąte miejsce na igrzyskach to największa nagroda. Mam nadzieję, że Piotr doceni mój wysiłek, bo to praca zespołowa. Bez niego nie byłoby mnie, a jego beze mnie!
W Buenos Aires czołowe miejsca zajęli 1. Nazareno Sasia (Argentyna) 43.19 (21.94+21.25), 2. Jialiang Xing (Chiny) 41.74 (20.85+20.89 i, 3. Carmelo Alessandro Musci (Włochy) 41.43 (20.67+20.76).
Pchnięcie na wagę 5. miejsca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?