Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mogiła w Marchwaczu. 70 rocznica niemieckiej zbrodni

Mariusz Kurzajczyk
Uroczystości na Mogile i w Zespole Szkół w Marchwaczu
Uroczystości na Mogile i w Zespole Szkół w Marchwaczu Robert Lis
22 stycznia 1945 r. Niemcy zastrzelili 57 mieszkańców podkaliskiego Marchwacza oraz sześciu innych Polaków i 12 żołnierzy sowieckich o nieznanych nazwiskach. W niedzielę na Mogile oraz w miejscowym Zespole Szkół odbyły się rocznicowe uroczystości.

Zbrodnia miała miejsce dosłownie w przededniu wkroczenia Armii Czerwonej. Niemcy, pod pretekstem pomocy przy wydobywaniu samochodów z zasp śnieżnych, zwołali do prac dorosłych mężczyzn. Wszyscy zginęli.

Od 2000 r., dla uczczenia pamięci pomordowanych, grupa biegaczy z Kaliskiego Towarzystwa Sportowego Supermaraton organizuje bieg spod kaliskiego Teatru na Mogiłę w Marchwaczu. Inicjatorem tego biegania jest Piotr Maciejewski, którego dziadek został zamordowany. Biegowa pielgrzymka stała się impulsem do uroczystych obchodów.

W tym roku biegaczom po raz pierwszy towarzyszyli cykliści. Obecni byli parlamentarzyści i ich przedstawiciele, reprezentanci władz powiatowych i gminnych, poczty sztandarowe Zespołu Szkół w Marchwaczu z liczną delegacją nauczycieli i uczniów oraz ochotniczych straży pożarnych z Iwanowic, Krowicy Zawodniej i Radliczyc. Oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Dęta działająca przy OSP w Iwanowicach, która od 16 lat uczestniczy w tych uroczystościach. Na uroczystość przybyli też inni zaproszeni goście, rodziny pomordowanych, mieszkańcy Marchwacza.

Po odczytaniu apelu pomordowanych ks. proboszcz parafii w Rajsku ks. Piotr Bałoniak poprowadził modlitwę w ich intencji, a następnie przybyłe delegacje w asyście werbli złożyły wieńce i zapalone znicze. Orkiestra, poczty sztandarowe i zaproszeni goście uformowali pochód i wszyscy przemaszerowali z Mogiły do Zespołu Szkół w Marchwaczu, gdzie miała miejsce druga część uroczystości.

Po mszy odbyły się występy uczniów, przy czym dobór tekstów i pieśni patriotycznych był pięknie przygotowany, a jego punktem kulminacyjnym był apel pomordowanych.
- Spotykamy się dzisiaj, aby oddać hołd tym, którzy polegli wbrew swojej woli, oddając w ten sposób życie za Ojczyznę. Spotykamy się także po to, aby nasza żywa pamięć o minionych wydarzeniach – inspirowała każdego do refleksji, iż nikt nie ma prawa, niezależnie od okoliczności, do odbierania godności i życia drugiemu człowiekowi - mówił wójt gminy Szczytniki Marek Albrecht.

Ogromne wrażenie na zebranych zrobił przekaz żywego świadka tych wydarzeń Mariana Maciaszczyka, który jako jedyny z rodziny ocalał. Jak opowiedział, matka kazała przebrać mu się za dziewczynę, w ten sposób ratując mu życie, gdyż Niemcy już po rozstrzelaniu mieszkańców przeszukiwali domostwa, czy ktoś z mężczyzn się nie ukrył. Podsumowaniem oficjalnej części uroczystości był występ Orkiestry Dętej z Iwanowic, która zaprezentowała utwory wojskowo-patriotyczne.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto