Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele w Kaliszu nie dostaną wypłat za czas strajku. Miasto potrąci im wynagrodzenia w ratach

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Naszemiasto.pl
Strajkujący pracownicy nie mają prawa do wynagrodzenia za pracę - brzmi jednoznacznie stanowisko Wydziału Edukacji zaprezentowane na naradzie z dyrektorami szkół, które brały udział w strajku. Nauczyciele jednak nie od razu odczują brak gotówki w portfelach.

Zgodnie artykułem 80 kodeksu pracy, wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią. Istotą strajku jest powstrzymywanie się od świadczenia pracy, co oznacza, że za okres ten pracownik nie może otrzymać wynagrodzenia jak za pracę wykonaną.

- Z kolei nie ma też przepisu, który wskazywałby, że za okres strajku pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. Przeciwnie ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych stanowi wprost, że w okresie strajku zorganizowanego zgodnie z przepisami ustawy pracownik zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz uprawnień ze stosunku pracy, z wyjątkiem prawa do wynagrodzenia. Okres przerwy w wykonywaniu pracy wlicza się do okresu zatrudnienia w zakładzie pracy (art. 23 ust. 2 ww. ustawy). Z powyższych przepisów wynika więc wprost, że pracownikom za okres strajku wynagrodzenie nie przysługuje. W konsekwencji należy dokonać potrącenia, w przypadku nauczycieli odliczenia wynagrodzenia za okres strajku - czytamy w stanowisku Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Kalisza.

Ponieważ istnieją różne sposoby dokonywania odliczeń, w Kaliszu została przyjęta zasada, że dyrektorzy będą kierowali się najkorzystniejszą dla nauczycieli metodą odliczeń uwzględniającą specyfikę danej jednostki oświatowej.

Międzyszkolny Komitet Strajkowy wystąpił z propozycją, aby rozłożyć na raty potrącenia wynagrodzeń z tytułu nieobecności podczas strajku, jaki miał miejsce w kwietniu. Choć nie jest to określone wprost w kodeksie pracy, Miasto przychyliło się do tej propozycji i odliczenia od nauczycielskich pensji zostaną rozłożone na cztery raty.

A co z pieniędzmi, które nie zostaną wypłacone nauczycielom? Pozostaną w planach finansowych szkół. Do 6 maja dyrektorzy mieli przedstawić Wydziałowi Edukacji liczbę godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych za które naliczono odliczenia. Na tej podstawie wydział będzie mógł przyznać danej szkole odpowiednią liczbę godzin dodatkowych zajęć pozalekcyjnych z uczniami, które będą musiały być zrealizowane do końca roku budżetowego. Każdy nauczyciel będzie mógł złożyć do dyrektora wniosek o przyznanie mu takich zajęć, określając ich formę, tematykę, ilość i czas realizacji. W szczególności mogą być to zajęcia prowadzone w ramach pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz rozwijające zainteresowania i uzdolnienia uczniów.

Zobacz także: Przed ratuszem w Kaliszu odbyła się manifestacja wspierająca strajkujących nauczycieli. ZDJĘCIA


To ona wspiera bohatera Tottenhamu. Oto piękna żona Lucasa Moury

Agencja TVN

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto