Atrakcje Nowego Sącza nie przyciągają turystów
W Centrum Informacji Turystycznej przy deptaku ulicy Jagiellońskiej przez większość dnia widać tylko jego pracowników.
- Od lat pracuję przy Jagiellońskiej i dawno nie zauważyłem przewodnika prowadzącego tędy wycieczkę - twierdzi Wincenty Żygadło, właściciel koktajlbaru. - Brakuje produktu, marki, filozofii i osoby zakręconej turystycznie, która wypromowałaby Nowy Sącz.
Według Bożeny Srebro, dyrektorki Sądeckiej Organizacji Turystycznej, Nowy Sącz jest po prostu miastem "turystyki tranzytowej". I tego się nie zmieni. - Przyjeżdżają głównie osoby, które zatrzymują się w okolicznych uzdrowiskach - wyjaśnia. - Zwiedzanie Nowego Sącza zajmuje im kilka godzin. W programie obowiązkowo jest skansen, Miasteczko Galicyjskie, dawna synagoga, kościół św. Małgorzaty, ruiny zamku.
Drugą grupę turystów stanowią ci, którzy odwiedzają krewnych i rodzinne strony. W największym hotelu "Beskid" czasem bywają zorganizowane grupy, w tym wycieczki z Izraela, które odwiedzają dawną synagogę (zamienioną na galerię sztuki) i grób słynnego XIX-wiecznego cadyka Chaima Halberstama.
- Nowy Sącz cenią turyści za ciszę i zdrową żywność. Przyjeżdżają tutaj osoby, które nie lubią tłumów w Krakowie czy Zakopanem - przekonuje Małgorzata Pawłowska-Florian z sądeckiego CIT. - Miasto jest dobrą bazą wypadową w Beskid Sądecki. W lipcu nasz punkt odwiedziło 1400 osób, mieszkańców i przyjezdnych.
Tłumów turystów nie widać nawet w najczęściej odwiedzanym Miasteczku Galicyjskim i skansenie. - Zwiedzając muzeum, chcemy przenosić się do epoki i poczuć tamten klimat. Ciągle jednak Miasteczko nie spełnia tych wymogów. Jest apteka, karczma z kuchnią galicyjską, ale brakuje np. ludzi w strojach z tamtych czasów - zaznacza Bożena Srebro. - Spośród dużych imprez tylko Święto Dzieci Gór przyciąga turystów do Nowego Sącza.
Jej zdaniem, miasto ma dobrą bazę noclegową i kuchnię. Godne polecenia są m.in. tradycyjne lody, pierogi i dania regionalne. - Coraz częściej wynajmują u nas pokoje osoby, które na urlop wybrały Nowy Sącz. Obecnie gościmy dwie rodziny - zauważa Mateusz Dominik z Karczmy i Hotelu Galicyjskiego "U Sułków".
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?