OSTRÓW - Miasto odda AMW 2,75 mln z odsetkami

– Nikt nam nawet słowem nie wspomniał, że owa zamiana działek może skutkować takimi działaniami i ze strony AMW – mówi Jerzy Leki, radny lewicy.
Cała sprawa jest dość dziwna. Po wielotygodniowych staraniach władzom Ostrowa udało się kupić w trybie bezprzetargowym działkę o powierzchni 2,3226 ha. AMW wyceniła ją na 5,5 miliona złotych. Prezydent Ostrowa Radosław Torzyński zdołał „wytargować” od Agencji upust w wysokości 50 proc. I pewnie nie byłoby żadnej sprawy, gdyba nagle w programie dzisiejszej sesji Rady Miejskiej nie pojawił się punkt dotyczący podziału i zamiany wspomnianej działki. Jej częścią zainteresowana jest firma Budrem, która także ma swoje tereny przy ul. Kolejowej.

– Uchwała ta wzbudza wiele kontrowersji, gdyż mamy bardzo mało precyzyjnych informacji dotyczących planowanych inwestycji – mówi radny Alojzy Motylewski.
Problem jest taki, że zgodnie z umową władze samorządowe Ostrowa nie mogą zbywać wspomnianej działki, bo to oznacza, iż będą musiały oddać AMW uzyskaną bonifikatę. Taki zapis jest w akcie notarialnym.

– Z zapisów w akcie notarialnym oraz zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami wynika jednoznacznie, że samorząd musi pozostać właścicielem kupionej działki przez 10 lat – mówi Małgorzata Golińska, rzecznik prasowy AMW. – Dodatkowo w ramach zabezpieczenia na działce została ustanowiona hipoteka kaucyjna do kwoty 4 milionów złotych.

Co ciekawe, w projekcie uchwały jest nawet punkt mówiący o tym, że zamiana nastąpi wówczas, gdy „AMW odstąpi od żądania zwrotu udzielonej bonifikaty”. Problem w tym, że póki co samorząd Ostrowa nie zwrócił się do AMW z żadnym pismem.

– Do dziś żadne pismo w sprawie odstąpienia przez AMW od zwrotu bonifikaty ze strony samorządu Ostrowa nie wpłynęło – zapewnia Małgorzata Golińska.
Po co więc ta cała uchwała? Mówi się, że na terenach powojskowych ma powstać nie tylko hala, ale też duży hipermarket, stawiany na działce Budremu.