Policyjny areszt w Kaliszu bez lekarza. W przetargu nie było chętnych

Do pomieszczeń dla osób zatrzymanych Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu trafiają nie tylko osoby, które naraziły się wymiarowi sprawiedliwości, ale także nietrzeźwi. Zgodnie z umową zawartą z miastem, do policyjnego PdOZ-tu trafiają również nietrzeźwi. Tylko w listopadzie ubiegłego roku do policyjnej „izby wytrzeźwień” zostało przewiezionych 102 mężczyzn oraz 9 kobiet. Zanim wszyscy tutaj trafili, musieli zostać zbadani przez lekarza, czy mogą w takich pomieszczeniach w ogóle przebywać. Koszty opieki medycznej pacjentów „izby wytrzeźwień” pokrywa miasto Kalisz.

- O doprowadzeniu osoby celem wytrzeźwienia do PdOZ decyduje funkcjonariusz (Policji, Straży Miejskiej) przeprowadzający interwencję. Zgodnie z art. 40 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi  do izby wytrzeźwień mogą zostać doprowadzone osoby w stanie nietrzeźwości, które swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, znajdują się w okoliczności ach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób – tłumaczy mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

W przypadku osób, które znajdują się pod wpływem alkoholu i nie ma z nimi logicznego kontaktu, policjanci wzywają na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. Gdy lekarz oceni, że pacjent nie wymaga hospitalizacji i należy go doprowadzić do izby wytrzeźwień, policjanci starają się uzyskać zaświadczenie, z którego wynika, że taka osoba może być transportowana policyjnym radiowozem. Problem jednak w tym, że ratownicy medyczni nie mają uprawnień do wypisywania takich zaświadczeń, a lekarze pogotowia robią to niechętnie. Brak lekarza w policyjnej izbie zatrzymań, to teraz duży kłopot.

Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu jeszcze w grudniu ogłosiła przetarg na świadczenie usług medycznych w zakresie pobierania materiału do badań oraz badań lekarskich osób zatrzymanych w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych wykonywanych na rzecz Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. KWP zamierzała przeznaczyć na ten cel nieco ponad 310 tysięcy złotych. Pieniądze miały wystarczyć na przeprowadzenie 120 pobrań, 3000 badań oraz 24 badań specjalistycznych. Na ogłoszenie jednak nikt nie odpowiedział i postępowanie zostało unieważnione.

- Postępowanie przetargowe na usługi medyczne miało związek z wygaśnięciem dotychczasowej umowy. W grudniu przed upływem tego terminu został ogłoszony przetarg. W związku z tym, że nikt nie wystartował w tym przetargu, postępowanie pozostało nie rozstrzygnięte. Od 1 stycznia br. osoby zatrzymane przez policjantów z Kalisza są poddawane badaniom w najbliższym szpitalu na zasadach ogólnych. W ciągu kilkunastu dni zostanie zamieszczone ogłoszenie o kolejnym, nowym postępowaniu przetargowym – poinformował nas mł. insp. Andrzej Borowiak z Zespołu Prasowego KWP w Poznaniu.

W praktyce oznacza to, że nietrzeźwi są wożeni przez policjantów do szpitala w Pleszewie, który ma podpisaną umowę na świadczenie usług medycznych z Komendą Wojewódzką Policji w Poznaniu lub do Ostrowa Wielkopolskiego...