Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł Jerzy Kozłowski krytykuje władze Kalisza, a miasto odpowiada

Andrzej Kurzyński
Poseł Jerzy Kozłowski (z prawej) i dyrektor jego biura Wojciech Dawid Jóźwiak
Poseł Jerzy Kozłowski (z prawej) i dyrektor jego biura Wojciech Dawid Jóźwiak Andrzej Kurzyński
Kaliscy działacze ruchu Kukiz’15 zapowiadają, że chcą współpracować z władzami samorządowymi miasta i oczekują od nich projektów, które - jak mówi poseł Jerzy Kozłowski - będzie można „przepchnąć” w Warszawie. Z drugiej strony będą patrzeć im jednak na ręce i kontrolować wydawanie publicznych pieniędzy.

- Władze miasta muszą przedstawić konkretne projekty. Wówczas pomożemy, aby one się znalazły w centralnym budżecie – zapowiada poseł Jerzy Kozłowski. – Jak na razie żaden projekt do mnie nie dotarł.
We współpracy z kaliskim samorządem ma pomóc Wojciech Dawid Jóźwiak, jeden z autorów sukcesu wyborczego Grzegorza Sapińskiego, który coraz bardziej krytycznym okiem spogląda na poczynania władz Kalisza.

- W Kaliszu jakoś nie udało się wykonać budżetu obywatelskiego. Nie udało się wybudować żadnego mieszkania, poza blokiem TBS. Miasto zaczyna spowalniać. Przedsiębiorcy też narzekają. Trzeba to po woli zmieniać – mówi Wojciech Dawid Jóźwiak, dyrektor biura posła Jerzego Kozłowskiego.

Kaliscy działacze Kukiz’15 zapowiadają, że będą chcieli składać inicjatywy uchwałodawcze, a także korzystać z artykułu 19 Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, dający m.in. możliwość wglądu w działalność samorządu.

- Będziemy przyglądali się wszystkim czynnościom, jakie są wykonywane w Urzędzie Miejskim, aby władzy pomóc. Jest bardzo dużo rzeczy, które można zmienić, a których w dziwny sposób do tej pory nie dało się zrobić – dodaje Jóźwiak i krytykuje pomysł rozbudowy w Kaliszu stadionu za kwotę 26 mln złotych. - Nie wiemy do końca, czy ten stadion musi być taki drogi i czy są plany na jego wykorzystanie.

Samorząd miasta znalazł się też na cenzurowanym za "brak pomysłu na zagospodarowanie zabytkowego gmachu byłego więzienia przy ulicy Łódzkiej".

- Władze miasta mówią, że to jest problem posłów. Posłowie mówią: - Dajcie projekty. A tak naprawdę porozumienia nie ma – dodaje Jóźwiak.

Władze Kalisza krytykuje też poseł Jerzy Kozłowski i podkreśla, że w projekcie budżetu państwa na 2016 rok ma żadnej kaliskiej inicjatywy.

- Dla porównania z Ostrowa mamy trzy inwestycje. Z Kalisza żadnej. Jestem rodowitym kaliszaninem. Mam porównanie co z tym miastem się dzieje i nie jest dobrze – uważa Kozłowski.

Poseł podkreśla więc, że oczekuje od władz Kalisza konkretnych pomysłów.

- To miasta, samorządy robią projekty dla swojego lokalnego społeczeństwa, a naszą rolą jest pomagać, żeby te projekty znalazły się w budżecie ogólnokrajowym – powiedział Kozłowski. Nie dostałem żadnego projektu. Dla przykładu – jestem w Komisji ds. Sportu i Turystyki. Nie dotarł do mnie żaden projekt, dotyczący chociażby zagospodarowania czasu wolnego dla gimnazjalistów, licealistów w czasie ferii. Zapomniano o nich. W ubiegłym roku hala Arena była czynna. W tym roku już nie. Potrzebni są ludzie, którzy chcą pracować, nie tylko dlatego, żeby być w pracy 8 godzin i chodzić na różnego typu imprezy. Oczekuję konkretów.

A co na to wszystko miasto? Oto stanowiska samorządu, które przedstawiła Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy UM w Kaliszu:

Pan Poseł Jerzy Kozłowski na swojej pierwszej konferencji prasowej skrytykował władze Kalisza za „bezczynność w aplikowaniu o wsparcie miejskich inwestycji z budżetu centralnego”.

W uzasadnieniu tej rzekomej bezczynności stwierdził, że „Ostrów Wielkopolski będzie realizował kilka dużych inwestycji ze wsparciem z budżetu centralnego, a tymczasem Kalisz nie ma żadnego pomysłu na taką współpracę. Trudno wspierać władze miasta, skoro te nie mają żadnego pomysłu na inwestycje” – poinformował.

To tak samo, jakbyśmy powiedzieli, że Pan Poseł Jerzy Kozłowski jest bezczynny w swej pracy dla miasta, bo Pan Poseł Jan Mosiński organizuje zespół poselski do spraw wspierania inicjatywy budowy drogi ekspresowej S12.

Tak, jak działania Pana Posła Jana Mosińskiego nie świadczą o tym, że Pan Poseł Jerzy Kozłowski jest bezczynny dla Kalisza, tak i poczynania Ostrowa Wielkopolskiego nie oznaczają, że to, co robi Kalisz, i jak realizuje inwestycje z udziałem pieniędzy z budżetu centralnego, jest bez pomysłu i złe.

Chętnych do pozyskania wiedzy na temat projektów miasta Kalisza, dofinansowanych ze środków zewnętrznych, odsyłamy do budżetu Kalisza na 2016 rok, gdzie są wymienione wszystkie tego typu inwestycje. Jest ich naprawdę sporo!

Pan Poseł podaje dalej przykład tego braku pomysłu miasta na współpracę w sprawie dofinansowania inwestycji miejskich z budżetu centralnego i braku pomysłu na inwestycje. „Jestem w Komisji Sportu i Turystyki. Nie dotarł do mnie żaden projekt, dotyczący chociażby wsparcia zagospodarowania czasu wolnego dla gimnazjalistów, licealistów w czasie ferii”.

Jak wynika z cytatu Pan Poseł chce, aby do niego dotarł gotowy projekt dotyczący wsparcia zagospodarowania czasu wolnego dla gimnazjalistów, licealistów w czasie ferii. Ale co Pan Poseł ma na myśli? Projekt organizacji ferii w mieście jest jak zawsze gotowy i realizowany. Jak zamierzałby Pan Poseł wesprzeć zagospodarowanie czasu wolnego dla gimnazjalistów i licealistów w czasie ferii? Na czym to wsparcie miałoby polegać? Miałoby być finansowe czy jakieś inne?

Pan Jerzy Kozłowski przywołuje w swej wypowiedzi przeszłość i mówi, że „W ubiegłym roku w ferie hala Arena była czynna”. Ale przecież nie od dziś wiadomo, że to co było w zeszłym roku, nie musi być w tym roku. Wszystko się non stop zmienia. W zeszłym roku były ferie w hali Arena. Teraz są ferie przygotowane aż w czterech szkołach, obejmują swym zasięgiem Śródmieście, Kaliniec i Dobrzec, (Szkoła Podstawowa Nr 1, ul. 3-go Maja, Szkoła Podstawowa Nr 16, ul. Fabryczna 13-15, Szkoła Podstawowa Nr 18, ul. Podmiejska 9 a, Szkoła Podstawowa Nr 17, ul. Hanki Sawickiej 3b). Dzięki temu liczba uczęszczających osób jest wielokrotnie wyższa niż w latach ubiegłych, są wśród nich również gimnazjaliści oraz licealiści. Rodzice okazują zadowolenie. Tak więc i ten zarzut jest bezpodstawny!

Kompletnym niewypałem jest też oficjalna ocena działań miasta wydana podczas tejże konferencji prasowej przez Pana Wojciecha Dawida Jóźwiaka, szefa biura poselskiego Jerzego Kozłowskiego.

Przypomnijmy, że Pan Wojciech Dawid Jóźwiak jeszcze rok temu był najbliższym współpracownikiem obecnego Prezydenta Miasta Grzegorza Sapińskiego i opowiadał na łamach lokalnej prasy, że jest „architektem jego sukcesu wyborczego”. Tak, to jest ten sam Wojciech Dawid Jóźwiak, najpierw działał w stowarzyszeniu Wspólny Kalisz, później był członkiem partii Polska Razem Jarosława Gowina. Ale teraz jest już architektem poczynań posła Jerzego Kozłowskiego z Partii Kukiza.

Chcielibyśmy poznać zakres obowiązków pana Wojciecha Dawida Jóźwiaka, szefa biura poselskiego Jerzego Kozłowskiego. Czy jego słowa i stwierdzenia, że „nasze miasto zaczyna spowalniać”, „nie robi się nic dla przedsiębiorców i pobudzania rynku pracy”, „bezsensownie wydaje się publiczne pieniądze” są wypowiadane jako słowa szefa biura poselskiego Pana Posła Jerzego Kozłowskiego, czy jako słowa przedstawiciela zarządu partii Jarosława Gowina, czy jako słowa mieszkańca Dawida Jóźwiaka, czy może jako słowa byłego architekta sukcesu wyborczego Grzegorza Sapińskiego, a może jako stwierdzenia jeszcze kogoś innego?

Czy do obowiązków Wojciecha Dawida Jóźwiaka należy opiniowanie działań miasta? Czy te opinie są też opiniami Posła Jerzego Kozłowskiego? Czy zatem Pan Poseł wypowiada się w dwóch osobach naraz? To są rzeczy na pewno dla obu Panów do przemyślenia.

Jeśli chodzi o stwierdzenie „bezsensownego wydawania publicznych pieniędzy”, szef biura poselskiego Pana Jerzego Kozłowskiego ma na myśli stadion, na którego budowę miasto, jeszcze za czasów władzy Janusza Pęcherza, podpisało umowę na dofinansowanie tego zadania z ministerstwem sportu. Trudno dziś wycofać się z umowy na piśmie, tylko dlatego, że podpisywał ją Janusz Pęcherz, zwłaszcza że budowa już dawno zaczęła się i już część z tych wybudowanych inwestycji uległa zniszczeniu, okazała się przysłowiowym bublem budowlanym. Rzeczywiście, obecne władze mają ciężki orzech do zgryzienia, bo na budowie inspektorzy budowlani stwierdzili zmarnotrawienie publicznych pieniędzy, i Pan Wojciech Dawid Jóźwiak dobrze o tym wie (sprawa znajdzie finał w prokuraturze). Ale trudno obrażać się na rzeczywistość. Czy Pan Poseł jest zwolennikiem niedokończonych budów i inwestycji, zwracania pobranych dotacji do budżetu centralnego!? Czy ktokolwiek jest zwolennikiem niekończenia spraw? Przecież to absurd!

Pan Wojciech Dawid Jóźwiak zadaje pytanie „Czy naprawdę właśnie tego (stadionu) najbardziej potrzebuje dziś Kalisz? Czy nie lepiej spożytkować te środki na przykład na budowę mieszkań?”

Na tak postawione kwestie, stadion czy dom, odpowiedź jest prosta - oczywiście dom. Stadionem nikt się nie naje ani nie zastąpi on mieszkania. Natomiast domy będziemy budować niezależnie od stadionu. Dziękujemy za Panów głos w tej sprawie.

Stadion to jest miejsce, gdzie nasze dzieci, wnuki, także obydwu Panów, będą mogły uczyć się lekkiej atletyki i grać w piłkę. To tam pójdą na koncert swojego idola czy zespołu muzycznego, obejrzą mecz piłkarski, itd. Właśnie na lokalnych stadionach narodziły się takie talenty jak Kazimierz Deyna, Władysław Kozakiewicz, Jacek Wszoła i inni, te talenty są w Kaliszu!, tylko muszą mieć możliwość rozbłyśnięcia!

Ponieważ Pan Poseł Jerzy Kozłowski nie rozmawia bezpośrednio z Prezydentem Miasta, lecz robi to za pośrednictwem mediów, Prezydent Grzegorz Sapiński za pomocą miejskiej strony internetowej i mediów, w tym także społecznościowych, zaprasza Pana Posła do ratusza.

Prezydent żałuje, że Pan Poseł nie odpowiedział na zaproszenie wystosowane bezpośrednio w rozmowie telefonicznej, które jednoznacznie wtedy przyjął i zapowiedział swoje przybycie niezwłocznie po załatwieniu formalności związanych z otwarciem biura poselskiego.
Ale już więcej nie odezwał się, tylko pod nieobecność Prezydenta żądał od urzędników natychmiastowego udostępnienia tysięcy stron dokumentów dotyczących budowy stadionu, a następnie zorganizował konferencję prasową oraz skrytykował obecne władze Kalisza. Prezydent jest dostępny dla wszystkich, nie mają problemu z dotarciem do Niego inni posłowie ani mieszkańcy.

Spotkanie twarzą w twarz pozwoli najlepiej określić ramy współpracy, najlepiej – dla miasta. Zaproszenie wyślemy również pocztą.

Władza daje przywileje i rozległe korzyści, ale wymaga też obowiązków wobec wyborców. Parlamentarzyści reprezentują lokalnych wyborców w Sejmie nie tylko poprzez „popychanie do przodu” gotowych projektów, podanych przez władze miejskie, ale także za pomocą własnych inicjatyw, tworzenia i wspierania dalekosiężnych wizji rozwoju miasta. Natomiast temat stadionu toczy się od dawna i teraz trzeba go pozytywnie dla miasta zakończyć.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto