Mieszkańcy są rozczarowani postawą radnych, uważają, że zagłosowali przeciwko nim.
Plan zagospodarowania osiedla Zagorzynek , dotyczący 80 ha powierzchni był przed sesją omawiany przez radnych na posiedzeniu Komisji Rozwoju Mienia Miasta i Integracji Europejskiej Rady Miejskiej Kalisza. Komisja przyjęła wniosek, aby w uzasadnieniu do uchwały zawrzeć postanowienie, że sam zbiornik wodny – jezioro Grona oraz działki wokół niego pozostaną terenami przeznaczonymi na rekreację i sport, z wykluczeniem usług.
Wniosek przeszedł ku zadowoleniu mieszkańców Zagorzynka, choć radny Radosław Kołaciński (PO) przypuszcza, że zostało to spowodowane nieobecnością dwóch radnych koalicji.
- Po raz kolejny wnioskowałem o to na sesji , aby w przyszłym planie zagospodarowania przestrzennego 4 działki zajmujące 7 ha wokół jeziora Grona zostały wykluczone z działalności usługowej. Niestety wniosek przepadł – mówi Radosław Kołaciński.
Przeciwni temu radni argumentowali, że jeśli z planu wyłączymy usługi, to w obrębie przyszłego parku nie będzie mogła powstać kawiarnia czy restauracja a nawet ogródek piwny.
Podobnie koalicja rozprawiła się z kolejnym, kompromisowym wnioskiem Kołacińskiego o dopisanie w uzasadnieniu uchwały, że na obszarze 7 ha dopuszcza się usługi nieuciążliwe dla środowiska i realizowane na powierzchni nie większej niż 200 m 2.
Na ostatecznym kształcie głosowania zaważyły argumenty przedstawione przez prezydenta Grzegorza Sapińskiego.
.
- Miasto musi otwierać się na przemysł oraz budownictwo mieszkaniowe. Dlatego wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i urządzając tereny rekreacyjne okalające jezioro Grona musimy pamiętać o pozostawieniu miejsca na to, aby Kalisz mógł się rozwijać. Tereny rekreacyjne wokół jeziora mogą powstać, ale nie aż na tylu hektarach, tylko na obszarze mniejszym - podsumował dyskusję prezydent.
Uchwała o przygotowaniu planu zagospodarowania przestrzennego osiedla Zagorzynek przeszła 11 głosami „za” przy 10 głosach przeciwnych, w kształcie zaproponowanym przez miasto.
Radni opozycji a także przedstawiciele rady osiedla wyrażają przekonanie, że cała ta sprawa ma jakieś drugie dno.
- Najwyraźniej chodzi w tym o jakieś interesy, co buduje zły klimat i nieufność mieszkańców – skwitował radny Dariusz Grodziński.
Mimo to Krzysztof Figiel, prezes zarządu osiedla Zagorzynek zapewnia, że mieszkańcy nie odpuszczą i będą ratować osiedlową enklawę zieleni oraz zrobią wszystko, aby wnioski zgłoszone do budżetu obywatelskiego o powstanie parku wokół jeziora Grona i zagospodarowanie samego zbiornika zostały zrealizowane.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?