Pożar kamienicy w Kaliszu przy ulicy Górnośląskiej, który miał miejsce w środę wieczorem pozbawił dachu nad głową kilku rodzin. Budynek jest całkowicie ewakuowany. Lokatorzy mogą wejść do swoich mieszkań jedynie w obecności policjantów lub strażników miejskich. Na miejscu wciąż trwają czynności śledcze.
- Udało nam się wynegocjować, aby z podnośnika firma zabezpieczyła fragment spalonego dachu folią - mówi Wojciech Bachor, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Kaliszu. - Na razie nie wiemy, kiedy będzie zgoda na wejście do budynku, by dokonać dokładnych oględzin.
Pożar kamienicy w Kaliszu. ZDJĘCIA, FILM
MZBM szacuje, że na remont nie tylko spalonego dachu, ale i mieszkań zalanych wodą podczas akcji gaśniczej trzeba będzie wydać od 200 do 250 tysięcy złotych.
- To są niestety koszty patologicznego trybu życia najemcy mieszkania na poddaszu. Nie dalej jak tydzień wcześniej wykryliśmy u niego kradzież prądu. Kiedy pojawiła się tam policja z pracownikami energetyki okazało się, że spał on na kanapie z papierosem w ręce. I już wówczas go ostrzegano, że może doprowadzić do nieszczęścia - dodaje dyrektor Bachor.
W rezultacie w pożarze kamienicy w Kaliszu zginęły trzy osoby, w tym ojciec najemcy mieszkania oraz dwaj znajomi.
Pożar kamienicy w Kaliszu. Lokatorzy nadal nie mogą wrócić
MZBM liczy, że część lokatorów będzie mogła niebawem wrócić do swoich mieszkań. Chodzi o prawą część kamienicy, która nie ucierpiała w wyniku pożaru. W budynku nie ma jednak ani prądu ani gazu, których dopływ został odcięty.
- Wcześniej musimy dokładnie sprawdzić instalacje, zwłaszcza gazową, czy jest szczelna - dodaje szef MZBM w Kaliszu.
Remont kamienicy przy ulicy Górnośląskiej może potrwać kilka miesięcy. Jeśli konieczne będzie ogłoszenie przetargu, wszystko jeszcze bardziej się wydłuży. Remont niestety odbędzie się kosztem innych zaplanowanych prac przez MZBM.
- Być może w tej sytuacji miasto zwiększy nam dotację na remont pustostanów? - liczy dyrektor Bachor.
Sami lokatorzy kamienicy jak na razie nie mogą się otrząsnąć po środowej tragedii.
- Przeżyliśmy koszmar. Złapałam tylko kurtkę i wybiegłam na zewnątrz. Do mieszkania weszłam dopiero następnego dnia, żeby zabrać pieniądze i dokumenty - mówi jedna z mieszkanek kamienicy przy Górnośląskiej. - Ciągle mam w uszach ten dźwięk syren.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Ceny warzyw i owoców w maju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?