Wyższe wynagrodzenia otrzymają zarówno kierowcy Kaliskich Linii Autobusowych, jak i pracownicy administracji spółki.
Jeszcze niedawno prezydent Kalisza wprowadzając zmiany kadrowe w kierownictwie Kaliskich Linii Autobusowych, uzasadniał je koniecznością obniżenia kosztów działalności spółki. Tylko w 2017 roku spółka została dofinansowana przez Miasto Kalisz kwotą ponad 15,5 miliona złotych. Rekompensata za 2018 rok ma wynieść przeszło 16,8 miliona złotych, a za 2019 rok będzie to blisko 17,9 miliona złotych. Teraz spółka będzie musiała znaleźć w swoim budżecie dodatkowych kilkaset tysięcy złotych na podwyżkę pensji pracowników.
- Zdaję sobie sprawę, że kierowcy w porównaniu z innymi firmami zarabiają mniej. Musimy dbać o pracowników. Daję zgodę na podwyżki, ale w zamian będę więcej oczekiwał - mówi nam Daniel Sztandera prezes Kaliskich Linii Autobusowych.
Chodzi przede wszystkim o zmianę nastawienia i większą empatię w stosunku do pasażerów.
- Odbyłem spotkania z załogą oraz związkami zawodowymi. Do wszystkich spraw podchodzimy ze zrozumieniem, a współpraca układa się bardzo dobrze - dodaje prezes KLA.
O wyższe pensje zabiegają też pracownicy innych instytucji podległych miastu oraz samego ratusza. Od dłuższego czasu o wzrost wynagrodzeń starają się między innymi pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kaliszu. Negocjacje w tej sprawie prowadzi zakładowa „Solidarność”. Propozycja związkowców, to podniesienie płac zasadniczych jeszcze w tym roku o 100 - 150 złotych oraz zabezpieczenie przez miasto w przyszłorocznym budżecie pieniędzy na podwyżki pensji zasadniczej o 500 złotych.
Z interpelacją w sprawie wzrostu wynagrodzeń dla pracowników kaliskiego MOPS-u wystąpiła do prezydenta Kalisza radna Elżbieta Dębska z Prawa i Sprawiedliwości. Radna zwraca uwagę, że w Kaliszu wszyscy pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej mają wyższe wykształcenie, a wielu z nich dodatkowe specjalizacje.
- Wielu z nich pracuje w terenie w różnych sytuacjach i okolicznościach, w środowiskach z dysfunkcjami społecznymi, co czyni tę prace trudną, odpowiedzialną i często bardzo niebezpieczną. Ustawa o pomocy społecznej mówi, że jeden pracownik socjalny powinien mieć pod opieką 50 rodzin. W Kaliszu ma pod opieką około stu rodzin. Przydzielona im rodzina musi być odwiedzana przynajmniej raz w miesiącu - zwraca uwagę Elżbieta Dębska, radna Rady Miasta Kalisza.
Będzie propozycja „regulacji wynagrodzeń”
Radna zapytała więc prezydenta, jakie są możliwości realizacji oczekiwań pracowników socjalnych MOPS w Kaliszu odnośnie wzrostu wynagrodzeń?
- W najbliższym czasie przedstawię propozycje regulacji wynagrodzeń pracowników socjalnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz innych jednostek organizacyjnych Miasta Kalisza zmagających się z problemem niskich zarobków - zapowiada Mateusz Podsadny, wiceprezydent Kalisza. - Obecnie trwają prace nad regulacją wynagrodzeń dla ponad 1900 pracowników, w których zostaną uwzględnione wypracowane oczekiwania oraz wnioski wynikając z pism pracowników podległych jednostek uwarunkowane przeprowadzoną analizą budżetową na bieżący rok i późniejsze lata.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?