Trzy osoby ranne i pięć uszkodzonych samochodów - to bilans dwóch wypa-dków, do jakich doszło w po-niedziałek, 11 lipca, w godzinach południowych na ruchliwej drodze krajowej K-11 w Przygodzicach.
Warunki jazdy nie były tego dnia najlepsze. Od rana padał deszcz, a nawierzchnia była śliska. Najpierw zderzyły się trzy samochody – dwa osobowe i jeden ciężarowy.
– Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że i seat leon wykonujący skręt w lewo został przez jadącego w tym samym kierunku mana uderzony w tył i zepchnięty na drugi pas ruchu. Tam zderzył się jeszcze z jadącym z naprzeciwka oplem astrą. Kierowca opla z obrażeniami trafił do szpitala – powiedział aspirant Artur Kurczaba z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Zaledwie kilkanaście minut później miało miejsce kolejne groźne zdarzenie na tej samej trasie. Niespełna kilometr bliżej centrum Ostrowa, w rejonie komisariatu policji w Przy-godzicach jadący do wspomnianego wypadku radiowóz zderzył się czołowo z fiatem punto.
Zobacz film z miejsca zdarzenia, jaki w serwisie Yoytube zamieścił użytkownik Maras1984
W tym przypadku ranne zostały dwie osoby. 29-letni kierowca fiata, mieszkaniec Bydgoszczy, doznał obrażeń ręki. Natomiast jeden z policjantów odniósł uraz klatki piersiowej. Choć jest najbardziej poszkodowany z całej trójki, to zdaniem lekarzy z ostrowskiego szpitala jego ogólny stan zdrowia jest zadowalający. Funkcjonariusz był przytomny, gdy przywiozło go pogotowie. Obecnie rokowania są dobre, ponieważ nie ma zagrożenia życia.
Na skutek obu wypadków krajowa ,,jedenastka’’ była za-blokowana przez ponad dwie godziny. Na ten czas wyznaczono objazdy prowadzące bocznymi drogami. Okoliczności obu zdarzeń wyjaśnia obecnie ostrowska policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej. Na razie nie wiadomo którzy z kierowców poniosą odpowiedzialność za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
W pobliżu tego samego miejsca miał miejsce jakiś czas temu tragiczny wypadek drogowy z udziałem policjanta. 43-letni funkcjonariusz, jadąc na wezwanie, wyjeżdżał z parkingu i skręcał w lewo, w kierunku Antonina. Jednak włączając się do ruchu na drodze głównej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. W bok radiowozu uderzył terenowy jeep, a policjant zginął na miejscu. Przeżył jadący z nim pies. W trakcie śledztwa okazało się, ze służbowy polonez od trzech miesięcy nie posiadał ważnego badania technicznego. Jeszcze wcześniej, również na pechowej ,,jedenastce’’ zginął inny ostrowski policjant potrącony przez swojego kolegę z komendy.
Jakiś czas temu szerokim echem odbił się też wypadek radiowozu w Grabowie nad Prosną. Na łuku drogi policjant wjechał w latarnię, a następnie w opłotowanie posesji należącej do miejscowej parafii. W momencie wypadku był na służbie i jechał po drugiego policjanta. Co ciekawe, pojazd dopiero co trafił do grabowskiego komisariatu, a podczas przekazania poświęcił go ten sam ksiądz, któremu zniszczono płot..
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
