Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reforma edukacji w Kaliszu. Wiele obaw i pytań

Daria Kubiak
Reforma edukacji w Kaliszu. Obawy rodzicow
Reforma edukacji w Kaliszu. Obawy rodzicow Daria Kubiak
Reforma edukacji w Kaliszu, nowa sieć szkół i obwodów szkolnych były tematem spotkania władz miasta i przedstawicieli kuratorium oświaty z rodzicami, zorganizowanego w Gimnazjum nr 9 przez posła Piotra Kaletę (PiS).

Poseł rozwiał jakiekolwiek nadzieje tych, którzy być może jeszcze łudzą się, że protesty i referenda mogą odwrócić bieg wydarzeń i zatrzymać zmiany jakie mają nastąpić w polskiej szkole.

- Reforma edukacji jest faktem, jest aktem prawa, dlatego chciałbym abyśmy dyskutowali o tym jak najlepiej się do niej przygotować, aby odbyło się to z korzyścią dla dzieci i rodziców – powiedział Kaleta.

Władze Kalisza zapewniły, że miasto jest gotowe. Mariusz Witczak, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Kaliszu przedstawił zmiany jakie nastąpią w sieci szkół.

- Na projektem pracował zespół z udziałem związków zawodowych funkcjonujących w oświacie. Zespół spotykał się w szkołach, zasięgając też opinii nauczycieli. Efektem jego pracy są zmiany dotyczące kilku wygaszanych gimnazjów. Zwiększy się liczba obwodowych szkół podstawowych. Obwody wejdą w życie z dniem 1 września – wyjaśniał naczelnik Witczak.

W Kaliszu reforma edukacji przyniesie następujące zmiany. Gimnazjum nr 1 przy ul. Tuwima na Majkowie zostanie włączone do Szkoły Podstawowej nr 2. Gimnazjum nr 2 przy ul. Ciasnej stanie się szkołą podstawową z własnym obwodem. Gimnazjum nr 3 przy ul. Teatralnej zostanie włączone do SP nr 16, gdzie będzie funkcjonować przez dwa lata. Gimnazjum nr 4 przy ul. Polnej zostanie przekształcone w SP nr 4. Gimnazjum nr 9 stanie się SP nr 24, która przejmie część uczniów z SP 17.

Gimnazja, , które funkcjonują w zespołach szkół wygasną samoistnie. W trzech szkołach podstawowych, które powstaną z przekształcenia gimnazjów będzie nabór do klas pierwszych i siódmych.

- Gimnazjaliści, którzy od września będą w drugiej klasie dokończą naukę w tych samych obiektach i będą ich uczyli ci sami nauczyciele. Do 24 marca rodzice muszą zdecydować, czy pozostawiają dziecko w szkole dotychczasowej, czy chcą je przenieść do szkoły nowo utworzonej – tłumaczył naczelnik Mariusz Witczak.

Najwięcej kontrowersji wzbudza nowa podstawa programowa. Wielu ekspertów nie pozostawia na niej suchej nitki, niektórzy twierdzą wręcz, że cofa nas o 50 lat.

Uczestnicząca w spotkaniu Violetta Słupianek, dyrektor kaliskiej delegatury Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty oraz wiceprezydent Artur Kijewski przekonywali, że będzie wręcz przeciwnie. Obecna podstawa programowa, przy założeniu, że będą ją realizować dobrzy nauczyciele, gwarantuje uczniom pełniejszą wiedzę.

Najlepsze szkoły na świecie – przekonywał wiceprezydent - mają stary, prosty system nauczania, polegający na tym, że uczniom przekazuje się dużo wiedzy a oni muszą dużo się uczyć, aby ją przyswoić.

- Wielu z nas uczyło się korzystając z elementarza Falskiego i jakoś nikt analfabetą nie został – spuentował Kijewski. A dyrektor Słupianek, dodała, że szkoła podstawowa będzie trwała dłużej, aby dzieci nauczyły się dobrze czytać, pisać i rachować. Dzisiaj zdarza się, że niektórzy licealiści nie znają tabliczki mnożenia.

Wielu rodziców jednak miało wątpliwości. Dla nich reforma edukacji kryje w sobie wiele zagrożeń.
- Mój syn kończy VI klasę szkoły podstawowej. Tornister, który nosi waży 9 kg. W domu nad lekcjami dziecko spędza kilka godzin. Nowa podstawa programowa sprawi,że będzie mniej nauki, czy więcej? Czy tornister będzie jeszcze cięższy a odrabianie lekcji potrwa dłużej? Nie wiemy czego będą uczyć się nasze dzieci – mówił ojciec szóstoklasisty.

Rodzice wyrażali także obawy o to, czy nowo utworzone podstawówki, w których będzie rekrutacja do kl VII zostaną wyposażone w odpowiednie pracownie przedmiotowe, z drogim sprzętem. Rodzice pytali, czy miasto ma na to pieniądze.

Wiceprezydent Kijewski i naczelnik Witczak zapewniali, że szkoły będą miały pomoce naukowe, oraz przekonywali, że rodzice nie muszą martwić się o poziom nauczania i komfort dzieci.

Wielu rodziców już po oficjalnym spotkaniu mówiło jednak, że nie są przekonani do wprowadzanych zmian i wyrażało żal, że nikt nie pytał ich o zdanie zanim reforma edukacji stała się faktem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto