Sławomir D., 34-letni kaliszanin usłyszał w sumie 16 prokuratorskich zarzutów, za które groziło mu do 5 lat pozbawienia wolności.
- Oskarżonemu zarzucono, że w okresie od sierpnia 2009 do sierpnia 2010 roku, prowadząc zarejestrowaną przez siebie działalność gospodarczą, nie posiadając statusu ośrodka adopcyjno-opiekuńczego, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podejmował, wbrew przepisom ustawy czynności zmierzające do zorganizowania adopcji nowo narodzonych dzieci - mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
W dwóch przypadkach, w wyniku działań oskarżonego doszło do przekazania dzieci małżeństwom, które w wyniku przeprowadzenia przed sądem odpowiedniego postępowania dokonały ich adopcji. W trzecim przypadku dziecko już po przekazaniu go, w wyniku pośrednictwa oskarżonego małżeństwu zainteresowanemu adopcją, zostało odebrane i umieszczone zgodnie z orzeczeniem sądu w placówce opiekuńczo - wychowawczej.
- W pozostałych sytuacjach nie doszło do przekazania dziecka, a zachowania oskarżonego opisane w zarzutach polegały na zawarciu umów pośrednictwa z matkami pragnącymi oddać dziecko do adopcji, bądź osobami zainteresowanymi adopcją dziecka i podejmowanie dalszych związanych z powyższym działań. W zarzutach wskazano na uzyskiwanie przez oskarżonego, z tytułu opisanych działań, korzyści majątkowych w postaci kwot od 4 000 do 35 000 zł – dodaje prokurator.
Mężczyzna został zatrzymany w sierpniu ubiegłego roku. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany. Za kratkami mieszkaniec Kalisza spędził pół roku. Później areszt zamieniono na dozór policji i poręczenie majątkowe.
Proces Sławomira D. potoczył się błyskawicznie. Mężczyzna postanowił dobrowolnie poddać się karze. Teraz miałby on spędzić rok w więzieniu. Wszystko jednak wskazuje, że za kratki jednak nie trafi. Sąd zaliczył kaliszaninowi na poczet kary półroczny okres pobytu w tymczasowym areszcie w trakcie śledztwa. Obecnie może się on już starać o warunkowe zawieszenie dalszej kary pozbawienia wolności.
Wyrok nie jest prawomocny. Ale prokuratura nie zamierza się od niego odwoływać.
- Wniosek oskarżonego i jego obrońcy odpowiadał naszym oczekiwaniom, stąd zgadzamy się z wyrokiem i nie będziemy go kwestionować, ani skarżyć - tłumaczy prokurator Artur Cajdler.
- Wobec całej otoczki, jaka miała miejsce w niniejszej sprawie, w szczególności tej otoczki medialnej oraz tego, że mój klient odbył długie miesiące w areszcie śledczym, ten wyrok oceniłbym jako korzystny. Natomiast formalnie nadal przysługuje nam apelacja i tutaj pozostaję w dyspozycji mojego klienta - dodaje mecenas Krzysztof Kaczmarek, obrońca Sławomira D.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?