Sąd Rejonowy w Kaliszu skazał kobietę za znęcanie nad psem

Wyrok, to finał głośnej sprawy ujawnionej przez kaliskie stowarzyszenie Help Animals. Na terenie jednego z gospodarstw ,,animalsi'' odnaleźli oni suczkę, która trzymana była w okrutnych warunkach. Zwierzę miało wbity hak w fałd skóry, a łańcuch wrastał w kark psiaka. Zwierzę bardzo cierpiało. Po odebraniu właścicielce przeszło trzygodzinną operację. Działacze stowarzyszenia skierowali sprawę do prokuratury. Teraz znalazła ona swój finał.

Kaliski sąd uznał, że w świetle opinii lekarza weterynarii, który operował czworonoga, materiał poglądowy załączony do akt sprawy i opinie biegłego wina 31-latki nie ulega żadnej wątpliwości.

- Oskarżona swoim zachowaniem dopuściła się wielu zaniedbań - podkreślała w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Marta Przybylska. - Jak wykazał lekarz weterynarii, który operował psa, klamra, którą wycięto z podgardla psa nie znalazła się tam przypadkowo. To nie było tak, że klamra została przymocowana do łańcucha i z biegiem czasu wrosła się w skórę. Weterynarz zdecydowanie i kategorycznie stwierdził, że klamra musiała być przełożona przez ciało psa.

Zdaniem sądu już samo przełożenie klamry przez tkankę skórną musiało spowodować u psa ogromy ból. Później był on potęgowany przy każdym ruchu przy trzymaniu psa na łańcuchu. Jednocześnie sąd stwierdzi że nie można przypisać oskarżonej działania ze szczególnym okrucieństwem. Wyrok nie jest prawomocny. Stowarzyszenie ,,Help Animals'' nie zamierza się od niego odwoływać. Obrońca 31-latki zapowiedział z kolei złożenie apelacji.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!