Diecezje w całej Polsce od kilku lat odnotowują spadek liczby powołań. Wyższe Seminarium Duchowne w Kaliszu również dotknął kryzys. W tym roku na pierwszy rok przyjęto tutaj cztery osoby.
- Cieszymy się, że udało się przyjąć tych czterech studentów, ponieważ liczba powołań spadła w całej Polsce. Nie ma pospolitego ruszenia, ale trafiają do nas pewni i zdecydowani kandydaci – mówi ks. Piotr Górski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu.
I od kilku lat zazwyczaj starsi, tacy, którzy spróbowali już w swoim życiu czegoś innego, ale po pewnym czasie przyszło powołanie.
- Trzech z nich to studenci zaraz po ukończeniu szkoły. Natomiast jeden z nich jest starszy. Wcześniej studiował prawo i bardzo dobrze mu szło, ale uznał, że pójdzie inną drogą i wybrał kapłaństwo. W poprzednim roczniku mieliśmy natomiast więcej osób starszych, a nie zaraz po szkole – opowiada ks. Piotr Górski.
W ubiegłym roku kaliskie seminarium przyjęło aż 10 osób i na tle innych diecezji wypadało dużo lepiej.
- Po tegorocznej konferencji rektorów wiemy, że być może nie jesteśmy wiodącym seminarium w Polsce, ale znajdujemy się, gdzieś w połowie. Bo są też takie uczelnie, które mają 17 kleryków. My obecnie mamy ich 29 – dodaje rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu.
Od trzech lat alumni z Kalisza, decyzją księdza biskupa Edwarda Janiaka, rozpoczynają w poznańskim seminarium duchownym, gdzie będą mieli między innymi filozofię. To tam spędzą pierwsze 2 lata nauki. Potem wrócą do Kalisza i będą tutaj kontynuować studia ucząc się przedmiotów biblijnym i dogmatycznych oraz poznając lepiej diecezję, w której będą pełnić posługę kapłańską. Dzięki temu, że klerycy pierwsze lata studiują w Poznaniu, na miejscu potrzebna jest mniejsza kadra.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?