W poniedziałek wieczorem w podpoznańskim Czerwonaku odkryto zwłoki kobiety. Ciało pływało w Warcie. Na miejsce wezwana została policja. Przeprowadzona dzień później sekcja zwłok nie potwierdziła wprawdzie w stu procentach tożsamości kobiety, jednak prowadzący śledztwo oraz rodzina mają przekonanie graniczące z pewnością, że to zaginiona pod koniec listopada Ewa Tylman. Wskazywać mają na to m.in. znalezione przy zwłokach przedmioty osobiste i odzież.
Już po sekcji zwłok wybuchł skandal. Okazało się, że pracownicy firmy transportującej ciało do Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu - będące w stanie zaawansowanego rozkładu - robili sobie z nim zdjęcia.
- Przyczyny ich zachowania są nieznane. Natychmiast zabezpieczyliśmy ich telefony oraz monitoring. Obecnie dokonujemy oceny prawnej ich czynów. To może podchodzić pod próbę ujawnienia informacji ze śledztwa oraz znieważenie zwłok - mówił "Głosowi Wielkopolskiemu" Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
- Opisane zdarzenie budzi w nas zdecydowany sprzeciw oraz stanowi złamanie wszelkich obowiązujących w naszej firmie procedur, które regulują współpracę miedzy Universum a podmiotami działającymi na jej zlecenie. W chwili obecnej skupiamy się na wyjaśnieniu zaistniałej sprawy - tłumaczą przedstawiciele firmy pogrzebowej Universum. To jej podwykonawcy transportowali zwłoki. Universum ze skutkiem natychmiastowym rozwiązało umowy z nimi.
Jeszcze we wtorek, do poznańskich redakcji zaczęły docierać propozycje sprzedaży filmów i zdjęć odnalezionych zwłok, wykonane przez mężczyznę, który je odnalazł przed przyjazdem policji. Proponowane przez niego ceny wynosiły po kilka tysięcy złotych. W czwartek zapadną decyzje o tym, czy będzie odpowiadał karnie. Może mu grozić zarzut nieuprawnionego ujawniania informacji objętych śledztwem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Uwaga! TVN: W Warcie znaleziono ciało. Czy to zwłoki Ewy Tylman?
Źródło: UWAGA! TVN/x-news
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?