Szukamy naszej Oxford Street. Która ulica w Zabrzu będzie najładniej przystrojona na święta?

Świąteczną iluminacja na słynnej Oxford Street w Londynie każdego roku włącza jakaś gwiazda: Madonna czy Kylie Minogue, a władze tego miasta wydają na lampki nawet kilkaset tysięcy funtów. I choć trudno porównywać Zabrze z Londynem, to jednak w tym roku mamy z przyjemnością spacerować po zabrzańskim deptaku w grudniu i styczniu. Urzędnicy po raz pierwszy od 20 lat zaplanowali świąteczny wystrój miasta z prawdziwego zdarzenia. Nasze miasto ma rozbłysnąć już w niedzielę, 4 grudnia.

- Zdecydowaliśmy się na wiele nowych ozdób, które pojawią się na deptaku na ul. Wolności, na ul. Dworcowej, na pl. Dworcowym, na ul. Wyzwolenia, Goethe'go i 3 Maja - wylicza Krzysztof Joniec z Wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miejskiego w Zabrzu.

Jakie będą to ozdoby? Krzysztof Joniec nie chce na razie zdradzić. Zapewnia jedynie, że będzie kolorowo, bogato i... trójwymiarowo!

- Chcemy zaskoczyć mieszkańców efektami, jakie dadzą nowe ozdoby. Mam nadzieję, że nam się to uda - mówi Krzysztof Joniec.

Pierwsze efekty już są: na placu Wolności od tygodnia stoi nowoczesna, choć sztuczna choinka, którą zdobią bombki i gwiazdy. Wieczorami będzie migotała światełkami. Choinka ma 12 metrów wysokości i jest w kształcie stożka.

- Choinka będzie świeciła od 4 grudnia - informuje urzędnik.

Przyozdobione zostaną również główne ulice i place w dzielnicach, między innymi: Jordana na Helence, Krakowska i dworzec autobusowy w Rokitnicy, Kondratowicza w Maciejowie, Sikorskiego w Pawłowie, pl. Kroczka w Mikulczycach i Badestinusa w Grzybowicach.

- Staraliśmy się również tak zaplanować rozmieszczenie ozdób świątecznych, aby okolice kościołów były udekorowane - podkreśla Krzysztof Joniec.
Dlatego lampki i ozdoby pojawią się za kilka dni przy kościele św. Andrzeja.

Na świąteczny wystrój miasto wyda w tym roku ponad 330 tysięcy złotych. To znacznie więcej niż w poprzednich latach. Jednak dotychczas, przypomnijmy, Zabrze wyglądało w okresie bożonarodzeniowym skromnie i banalnie. Mieliśmy zaledwie kilka przybranych lampkami żywych choinek, migające światełkami latarnie i drzewka wzdłuż deptaku na ul. Wolności. Jedynymi oryginalnymi elementami wystroju były fontanna świetlna i świetlne anioły na skwerze przy skrzyżowaniu ulic 3 Maja i św. Floriana.

Mogliśmy tylko z zazdrością spoglądać na sąsiednie Gliwice, gdzie od lat stoi gigantyczna choinka i parkuje Mikołaj z refinerami, Tychy, które mają wielką świetlną kulę, czy Katowice słynące z ledowej, 10-metrowej choinki na Rondzie.

- W poprzednich latach niemal cały budżet na świąteczny wystrój pochłaniały konserwacja i sprawdzenie oświetlenia, które było bardzo stare, jeszcze z lat 90. Doszliśmy do wnisoku, że lepiej zainwestować w nowe ozdoby - zaznacza Joniec.