Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustępujący prezes Kaliskich Linii Autobusowych odpowiada na zarzuty miasta

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Ustępujący prezes Kaliskich Linii Autobusowych odpowiada na zarzuty miasta
Ustępujący prezes Kaliskich Linii Autobusowych odpowiada na zarzuty miasta KLA
Tomasz Szymański, Ustępujący prezes Kaliskich Linii Autobusowych, postanowił odnieść się do informacji podawanych przez władze miasta odnośnie kosztów funkcjonowania komunikacji publicznej w Kaliszu. - Czuję się w obowiązku przedstawić merytoryczne dane i fakty, z którymi powinna zapoznać się opinia publiczna - napisał.

Od 1 marca prezesem Kaliskich Linii Autobusowych będzie Daniel Sztandera, były wiceprezydent Kalisza. Zastąpi on na stanowisku Tomasza Szymańskiego. Jako jeden z powodów odwołania prezesa, prezydent miasta podaje między innymi rosnące koszty funkcjonowania miejskiego przewoźnika. Zadaniem nowego prezesa ma być wprowadzenie w mieście darmowej komunikacji.

Ustępujący prezes postanowił wydać oświadczenie i odnieść się stawianych mu zarzutów.

- W 2017 roku Miasto Kalisz przekazało spółce Kaliskie Linie Autobusowe Sp. z o.o. rekompensatę w wysokości 10.171.577 zł. Należy jednak zaznaczyć, że nie jest to kwota odpowiadająca rzeczywistym kosztom poniesionym przez Spółkę za świadczenie usług publicznego transportu zbiorowego we wskazanym wyżej roku. Kwota ta uwzględnia bowiem okoliczności, mające wpływ na obniżenie należnej Spółce rekompensaty. Te okoliczności to pozyskanie przez KLA dodatkowych środków z tytułu podniesienia kapitału zakładowego (o kwotę 1.320.000 zł) oraz sprzedaży działki przy ul. Majkowskiej w Kaliszu (za kwotę 1.070.000 zł). Zgodnie z obowiązującymi przepisami, należna Spółce rekompensata została obniżona o wskazane wartości (łącznie o 2.390.000 zł). Co istotne, w roku 2017 funkcjonowało również Kaliskie Przedsiębiorstwo Transportowe Sp. z o.o., które na przełomie 2017 i 2018 roku zostało przejęte przez KLA i obecnie jest jego częścią. W 2017 roku KPT otrzymało od Miasta Kalisz dodatkowe środki w kwocie 2.965.029,99 zł. Oznacza to, że łącznie publiczny transport zbiorowy w Kaliszu został w 2017 roku dofinansowany przez Miasto Kalisz kwotą 15.526.606,99 zł - wylicza Tomasz Szymański.

Ustępujący prezes tłumaczy, że w roku 2018 wypłacona przez Miasto Kalisz zaliczka rekompensaty wyniosła łącznie 14.700.000 zł. Natomiast rekompensata należna, po dokonaniu stosownych rozliczeń, wyniesie ok. 16.870.000 zł.

- Rekompensata na rok 2019 została skalkulowana przez KLA na poziomie 17.880.000 zł (wzrost o 2.353.393,01 zł w stosunku do 2017 roku, czyli o ok. 15%, a nie o 75% jak wynika z oświadczenia Miasta Kalisz), a rok do roku jest to już tylko 6%. Zaznaczyć przy tym trzeba, że KLA ma obowiązek dokonać kalkulacji rekompensaty w oparciu o sprawdzalne dane i taką informację przekazać Miastu Kalisz, co też nastąpiło. Ponadto, weryfikacji wysokości rekompensaty corocznie dokonuje niezależny audytor, a Miasto Kalisz nie ma kompetencji, aby arbitralnie, bez opinii audytora, uznać, że wzrost rekompensaty jest nieuzasadniony - dodaje Szymański.

Prezydent miasta zarzucił też spółce, że nie odnotowano w minionych dwóch latach istotnego zwiększenia pracy przewozowej. Tymczasem ustępujący prezes podaje, że w 2019 roku zwiększenie przewozów wyniesie 112.369 km w porównaniu do roku 2017.

- Wynika to ze zmian rozkładu jazdy wprowadzanych przez Miasto Kalisz. KLA nie odpowiada za rozkłady jazdy, to kompetencja Miasta Kalisz, którą wykonuje Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Kaliszu - wyjaśnia ustępujący prezes i podaje powody wzrostu kosztów świadczenia usług publicznego transportu zbiorowego. - Sam wzrost pracy przewozowej – 112.369 km x 7,68 zł (jednostkowy koszt wozokilometra) – wynosi ok. 862.993 zł. Jak czytamy w oświadczeniu Miasta Kalisz, Spółka pozyskała 30 nowych autobusów, nie wspomniano jednak, że dodatkowe koszty spłaty, dzierżawy (płaconej Miastu Kalisz) i ubezpieczenia wynoszą 2.046.405,96 zł rocznie i ponosi je w całości KLA - dodaje.

Miasto tłumaczy, że koszty wozokilometra w Kaliszu są zbyt wysokie w porównaniu z innymi miastami wielkości Kalisza. Zdaniem odwołanego prezesa, "są one porównywalne do kosztów w innych miastach".

- Podane dla przykładu Miasto Płock w roku 2017 oficjalnie określiło koszt wozokilometra na poziomie 7,45 zł (a nie 3,90 zł, jak wynika z oświadczenia Miasta Kalisz). Dla porównania aktualnego kosztu w Kaliszu, który wynosi 7,68 zł za kilometr, przytaczam oficjalne dane za 2017 rok: Koszalin 7,97 zł, Kołobrzeg 10,38 zł, Lublin 8,11 zł, Olsztyn 9,96 zł czy mniejszy Jarocin 7,15 zł - mówi Szymański. - Sprostowania wymagają informacje dotyczące wysokości wynagrodzenia Zarządu, które w 2018 roku wyniosło łącznie 358.660,42 zł, a nie jak podano 400.000 zł. Zarząd nie otrzymywał nigdy żadnych nieujawnionych premii ponad przysługujące wynagrodzenie. Dla przykładu, w 2014 roku wynagrodzenie osób zarządzających Spółką wyniosło łącznie 692.503,56 zł. Mając na uwadze powyższe, kategorycznie stwierdzam, że przekazane przez Miasto Kalisz za pośrednictwem lokalnych mediów dane są nierzetelne i obejmują tylko część rzeczywistych kosztów funkcjonowania transportu publicznego w Kaliszu.

Ustępujący prezes wyjaśnia w swoim oświadczeniu, że rekompensata jest tylko jednym ze źródeł finansowania.

- Pomijanie pozostałych źródeł, m.in. podniesienia kapitału zakładowego spółki, uznać należy za celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd. To samo dotyczy zupełnego pominięcia faktu funkcjonowania w roku 2017 spółki KPT, a następnie jej przejęcia przez KLA, kosztów utrzymania nowych autobusów, a także nieprawdziwego twierdzenia o braku wzrostu liczby zleconych Spółce do wykonania kilometrów czy wreszcie zaniżaniu danych dotyczących kosztów wozokilometra w innych miastach dla wykazania rzekomo wysokich kosztów w Kaliszu. W sposób niepodważalny wskazuję, że wyżej wskazane dane są wartościami sprawdzalnymi, mającymi oparcie w dokumentach i obowiązujących przepisach prawa - komentuje Tomasz Szymański. - Zachowując pełen obiektywizm, muszę podkreślić, że obejmując funkcję Prezesa Zarządu, przejmując obowiązki od Pana Mariusza Wdowczyka, zastałem Spółkę bardzo dobrze ułożoną w zdecydowanie dobrej kondycji finansowej i w takim samym stanie pozostawiam ją mojemu następcy, któremu gratuluję objęcia stanowiska Prezesa Zarządu. Bardzo serdecznie chciałbym podziękować wszystkim osobom, z którymi miałem przyjemność pracować w KLA i PKS, za to, co zostało zrealizowane wspólnie na rzecz rozwoju Spółki. Bez tych osób, bez ich wsparcia, zaangażowania, doświadczenia i wiedzy, nie byłoby to możliwe - kwituje Tomasz Szymański.


Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto