Wypadek w Goliszewie miał miejsce w środę wieczorem. Strażacy z OSP Tykadłów jechali właśnie do pożaru stodoły w Jankowie, która najprawdopodobniej zapaliła się w wyniku uderzenia pioruna. Nad okolicą szalała bowiem burza i padał deszcz. Na skrzyżowaniu w Goliszewie strażacki jelcz staranował fiata seicento, który stał tuż przed kościelną bramą. Auto zostało dociśnięte do muru i doszczętnie zmiażdżone.
- Kierujący samochodem strażackim najprawdopodobniej stracił panowanie nad kierownicą - powiedziała st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Wypadek w Goliszewie. Wóz strażacki zderzył się z osobówką. Dwie ofiary
W aucie osobowym były dwie kobiety w wieku 46 i 63 lat. Według świadków, jedna z nich podjechała, aby zabrać drugą z kobiet, która akurat wychodziła z kościoła.
- Zdążyła wsiąść i wtedy właśnie doszło do wypadku. Słychać było tylko ogromny huk - mówi jeden ze świadków.
Do szpitala trafiło dwóch strażaków - kierowca oraz jeden z pasażerów. Dokładne okoliczności wypadku w Goliszewie wyjaśnia kaliska drogówka pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kaliszu.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?