Do wypadku doszło rok temu. 38letni mężczyzna zasłabł w Różnowie pod Olsztynem. Zmarł w czasie reanimacji. Lekarz użył defibrylatora, gdyż podejrzewano zawał serca. Jednak późniejsze ekspertyzy wykazały, że serce mężczyzny jeszcze pracowało i że to właśnie użycie defibrylatora mogła być przyczyną zgonu. Choć prokuratura domagała się dla lekarza, Wiesława D. kary 5 lat pozbawienia wolności, sad zdecydował się skazać go tylko na rok, gdyż oskarżony dobrowolnie poddał się karze. Na chwilę obecną wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: www.ro.com.pl
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?