- Z wyliczeń wynika, że powinniśmy zrobić podwyżkę o 2 złote - wyjaśnia prezydent Grzegorz Sapiński.
Tym samym od przyszłego roku mieszkańcy miasta będą płacić za segregowane odpady 14 zł, za niesegregowane - 21 zł, a dochody miasta z tego tytułu wzrosną z 13 milionów do 15,16 mln zł. Łatwo policzyć, że czteroosobowa rodzina zapłaci za wywóz śmieci o blisko 100 zł więcej w ciągu roku. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że „podwyższenie stawek opłaty o 2 złote pozwoli dostosować wpływy z opłat do faktycznych kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w mieście Kaliszu w 2016 roku”.
Ratusz miał w planach sfinansowanie kosztów podwyżki z innych dochodów, ale miała się na to nie zgodzić Regionalna Izba Obrachunkowa, która w opinii na temat projektu budżetu miasta na 2016 r. stwierdziła, że „system gospodarowania odpadami komunalnymi w gminie co do zasady powinien się samofinansować, zatem poddaje pod rozwagę, by organ wykonawczy przedstawił radzie gminy projekt zmiany uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami i ustalenia stawki tej opłaty”.
Opozycja niemal w komplecie (podwyżkę ostatecznie poparł radny opozycji Stanisław Paraczyński) nie zgadza się na podwyżkę, tym bardziej że ceny w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych „Orli Staw” nie zmieniły się, a ceny paliwa zdecydowanie zmalały.
- Według interpretacji Ministerstwa Środowiska z lipca tego roku samorząd może dopłacić ze środków własnych, a RIO w swojej pozytywnej opinii jedynie poddało miastu pod rozwagę ewentualną podwyżkę - wyjaśnia Dariusz Grodziński, szef klubu radnych PO i przypomina, że w poprzedniej kadencji stawkę za odbiór śmieci obniżono o złotówkę, bo w bilansie była nadwyżka finansowa.
- W poprzedniej kadencji mocno pilnowaliśmy kosztów, tam gdzie mogliśmy, a przypomnę, że Kalisz ma swoich przedstawicieli w „Orlim Stawie” i blisko połowę udziałów w spółce PUK - dodaje były wiceprezydent. Jego zdaniem podwyżka jest niezrozumiała i niekonieczna, stąd decyzja opozycji o głosowaniu przeciw.
Podczas obrad komisji Rady Miejskiej zdania były jednak podzielone, np. komisja środowiska głosowała - czterech radnych „przeciw” i czterech „za”.
- Poprzednia ekipa obniżyła opłaty w roku wyborczym, a my je tylko urealniamy. Musimy zapłacić albo teraz, albo za rok jeszcze więcej - wyjaśnia radny Adam Koszada z PiS.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?