- Dwóm pielęgniarkom Oddziału Chirurgii Naczyń Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku prokuratura zarzuciła nieumyślne spowodowanie u pokrzywdzonej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez niewłaściwą opiekę w okresie pooperacyjnym, przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności - informuje prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak wyjaśnia prok. Wawryniuk, jednej z tych oskarżonych zarzucono także zniszczenie dokumentu, chodzi o kartę obserwacji chorej, wchodzącej w skład historii choroby. - To przestępstwo zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - mówi prokurator.
Trzem kolejnym osobom zarzucono nieumyślne narażenie pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienia wolności, do roku.
- Chodzi o lekarza anestezjologa, znieczulającego pokrzywdzoną w trakcie przeprowadzonego zabiegu operacyjnego, lekarza specjalistę z zakresu chirurgii plastycznej, który kierował zespołem operacyjnym i z tego tytułu sprawował opiekę lekarską nad pacjentką oraz lekarza pełniącego od grudnia 2009 roku do sierpnia 2010 roku obowiązki Dyrektora w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku, któremu zarzucono nie zagwarantowanie prawidłowej opieki medycznej pooperacyjnej, w tym lekarskiej pacjentom komercyjnym (a takim była Hedlund - dop. red.) - precyzuje prok. Grażyna Wawryniuk.
Jak wyjaśniają prokuratorzy, anestezjologowi zarzucono również usunięcie z dokumentacji medycznej pokrzywdzonej karty znieczulenia i zastąpienie jej kartą sporządzoną ponownie, w której - według śledczych - poświadczył nieprawdę "co do niektórych okoliczności dotyczących przebiegu procesu znieczulenia". - Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Wawryniuk.
Christina Hedlund poddała się cztery lata temu w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku zabiegowi powiększania piersi. Po operacji zapadła w śpiączkę.
- Sam zabieg od strony chirurgicznej przebiegł prawidłowo. Wystąpiły natomiast między innymi nieprawidłowości w przebiegu opieki pooperacyjnej. U pokrzywdzonej doszło do ustania oddychania i chwilowego zatrzymania krążenia. Spowodowało ono niedotlenie. Następstwem przedłużającego się niedotlenienia było ciężkie uszkodzenie mózgu. Jest to choroba realnie zagrażająca życiu, a jednocześnie ciężka choroba nieuleczalna, która spowodowała, że pokrzywdzona pozostaje w stanie wegetatywnym - mówi prok. Wawryniuk.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?