Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZIEMIA KALISKA - Płać, bo trafisz na czarną listę

Mariusz Kurzajczyk
200 złotych niezapłaconego rachunku za telefon, raty za samochód lub alimentów wystarczy, żebyśmy trafili do rejestru dłużników Biura Informacji Gospodarczej

Od kilkunastu dni do rejestru dłużników może trafić niemal każdy, bo wystarczą zaległości 200 złotych np. rachunek za telefon komórkowy lub rata za samochód czy mieszkanie a także zaległe alimenty. Wpisać nas mogą już nie tylko banki, ale także inne instytucje oraz... osoby prywatne. Biuro Informacji Gospodarczej wykreśli nas ze swojego rejestru dopiero po spłacie zobowiązań.
Na razie trudno stwierdzić, czy nowy bat na dłużników znajdzie powszechne zastosowanie. Na pewno z możliwości wpisania dłużników na czarną listę BIG skorzysta Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Kaliszu, który już wcześniej się do tego przygotowywał. Niesumienni najemcy otrzymali wezwania do zapłaty z 30-dniowym terminem a teraz ich sprawy trafią z jednej strony do windykatorów, a z drugiej do rejestru BIG.
- Nie będzie sentymentów - zapowiada Wojciech Bachor, dyrektor MZBM.
Co ważne, wpis do rejestru dotyczyć będzie głównie najemców lokali użytkowych. Takich zakwalifikowanych dłużników jest około 220 i w sumie mają 3,5 miliona złotych zaległości, rekordziści są winni MZBM-owi nawet 100 tysięcy złotych. Na razie nie ma decyzji w sprawie lokali mieszkalnych, bowiem jak łatwo stwierdzić taki wpis ma swoje zalety, ale i poważne wady.
Może się bowiem zdarzyć, że lokator chce spłacić dług, ale nie może w tym celu wziąć pożyczki, bo jest na czarnej liście dłużników. Wtedy MZBM działałby na własną szkodę.
- Są przykłady skrajnego ubóstwa i skrajnego cwaniactwa, więc do sprawy będziemy podchodzić indywidualnie - tłumaczy dyrektor Bachor, dodając, że w przypadku lokatorów będzie można mówić raczej o pojedynczych przypadkach a nie o masówce.
Dłużnicy z lokali komunalnych nie będą ścigani w Ostrowie. Prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Marian Kupijaj podkreśla, że wielu z nich, nawet po wyroku, nie ma z czego i nie chce płacić. Przytacza ministerialne dane, z których wynika, że średnio Polsce w zasobach komunalnych regularnie czynsze płaci 65 procent lokatorów a zaległości powyżej 3 miesięcy, tzw. trudno ściągalne ma 29 procent lokatorów.
- W Ostrowie sytuacja pod tym względem jest znacznie lepsza - zapewnia prezes Kupijaj.
Natomiast do rejestru dłużników trafią niepłacący rachunków klienci Telekomunikacji Polskiej i Orange.
- Telekomunikacja Polska będzie przekazywać do Biura Informacji Gospodarczej dane dłużników zalegających z płaceniem za usługi. Do BIG trafią dane tych dłużników, którzy uporczywie odmawiają zapłaty za usługi i nie reagują na przypomnienia o upływie terminu płatności - zapowiada Maria Piechocka z TP.
Jednak uregulowanie długu sprawi, że dane dłużnika z rejestru znikną. TP ma bowiem obowiązek aktualizować dane przesyłane do BIG przynajmniej raz na dwa tygodnie.
Z nowych uregulowań prawnych zamierzają na pewno skorzystać firmy windykacyjne, które od kilku tygodni informują dłużników, że będą mogły wpisywać ich do rejestrów. Wcześniej, jeśli na przykład operator telefonii komórkowej odsprzedał niezapłacone rachunki, formalnie rzecz biorąc klient nie musiał się obawiać, że trafi na czarną listę. Wierzyciel musiał zgodnie z prawem wykreślić go z BIG, bo przecież już nie był jego dłużnikiem. Z kolei firma windykacyjna nie mogła go traktować jako swojego dłużnika. Teraz będzie mógł wpisać dłużnika ten, kto akurat jest właścicielem długu.
Do rejestru mogą także trafić osoby, które nie płacą regularnie czynszu w lokalach spółdzielczych. Większość spółdzielni stara się załatwić sprawę we własnym zakresie, ale niektóre skorzystają z nowych przepisów. Na przykład przy okazji walnego zebrania kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Budowlani komisja rewizyjna wniosła o przekazywanie nazwisk uporczywych dłużników do rejestru. A w grę wchodzą niemałe pieniądze, bo w ubiegłym roku zadłużenie członków niedużej przecież spółdzielni przekraczało 700 tys. zł.
Do tej pory nie trafiały do rejestru osoby, które "zapomniały" wykupić kartę parkingową w Kaliszu i wygląda na to, że w najbliższym czasie nie trafią. Przynajmniej na razie nie ma takich planów. A jest ich sporo, bo w ubiegłym roku blisko 13 tysięcy. Wprawdzie kara jest czterokrotnie niższa od zagrożonych rejestracją 200 zł, jednak wśród ukaranych przeważają recydywiści.
- Zdarzają się upomnienia kilkanaście razy 50 złotych - mówi Magdalena Urbańska, kierownik Biura Obsługi Strefy Płatnego Parkowania.
Bardzo ostrożny w kwestii wpisania do BIG jest prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu, Roman Wiertelak. Jego zdaniem stosunki między usługodawcą a klientami wymagają pewnej wrażliwości, stąd każdy przypadek jest traktowany inaczej.
- Mamy możliwości prawne ściągania długów i z nich skorzystamy - wyjaśnia prezes Wiertelak, dodając jednak, że nie wyklucza wykorzystania możliwości wpisania niektórych niesumiennych klientów do rejestru BIG.
Nie będą mieli spokoju także ci, którzy prywatnie pożyczyli pieniądze i zwlekają z ich oddaniem. A nawet pracodawcy, którym nie spieszno z wypłatą pensji. Teraz Nowak czy Wiśniewski mogą swoją sprawę przekazać do BIG i tym samym narobić kłopotów. Nowe przepisy mogą dać się we znaki także alimenciarzom. Zainteresowani mogą osobiście wpisać niefrasobliwych rodziców na czarną listę.
Dane o tych co nie płacą swoich rachunków będą mogły być przechowywane nawet przez 10 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto