Zbierałam na Orkiestrę 10 lat. Od 2 lat nie zbieram (ciąża, potem małe dziecko). Pomysł z Areną jest co najmniej klapą... Za daleko od centrum. Już widzę, jak te wszystkie babcie i dziadkowie, którzy zawsze chętnie wspierali kwestę, poginają piechotą na Arenę, taaaa.... Poza mieszkańcami okolicznych osiedli nikt tam nie przyjdzie. Węszę zbiórkową i frekwencyjną klapę.. No a poza tym co z tego, że będzie pod dachem i że ciepło? Ja, i zapewne duża część mieszkańców, uwielbiałam tą atmosferę "marznięcia dla idei" na świeżym powietrzu, którego nie da się odtworzyć pod dachem. Słowem - cienko to widzę... Mam nadzieję, że w przyszłym roku Orkiestra wróci na swoje miejsce i się trochę dotleni;)
