Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patologie wśród młodzieży na warszawskim Ursynowie. Rodzice nie interesują się swoimi dziećmi?

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Grzegorz Jakubowski
Metrowi ludzie zwyzywali mnie od szmat. Dopiero gdy padło słowo „ruda”, zorientowałam się, że to do mnie, no i wrzasnęłam za nimi, „co ty do mnie powiedziałeś”, a odpowiedziały mi śmiechy – opisuje na Facebooku jedna z mieszkanek Ursynowa. Dalej padały przekleństwa, którymi została obrzucona kobieta przez małoletnich chłopaków na rowerach. Co się dzieje z dziećmi na Ursynowie?

W komentarzach pojawiły się opinie, że takich zachowań wśród dzieci jest znacznie więcej. Czyżby po długim okresie przymusowego pobytu w domu, spowodowanym obostrzeniami, dzieci w ten dziwny sposób odreagowywały?

Jeden z chłopców miał grozić komuś nożem, o czym poinformowano policje, szkołę oraz rodziców. Wiele osób zwraca uwagę, że skoro dorosła kobieta nie była pewna jak zareagować w stosunku do grupy dzieciaków, która na nią naskoczyła to jak zareagują rówieśnicy? Może dojść do tragedii albo znęcania się nad innymi dziećmi.

Kolejna mieszkanka Ursynowa w tym samym tygodniu opisała inną sytuację. Również dotyczącą patologicznych zachowań

Od jakiegoś czasu w bloku przy ul. Lasek Brzozowy 4 (balkon 4 piętro, od strony południowej i od strony bloku przy Belgradzkiej 4) obserwuje skrajnie patologiczne zachowanie osób przybywających w tym mieszkaniu i balkonie. Grupa młodych ludzi 14-17 lat organizuje w ciągu dnia chamskie spędowisko. W maju wyrzucali wprost na chodnik butelki, jeden osobnik sikał z balkonu na balkon niżej i na ogródek pod blokiem, wyzywali ludzi mieszkających poniżej np. "Ty stara ku*wo zaj*bię Cię" "masz trochę moczu" wychylali się i tłukli mopem o barierki, pluli, sypali ziemię [pisownia oryginalna] - napisała Pani Katarzyna.

Post nie przeszedł bez echa - podobnie jak poprzedni. Mało tego, autorka dostała wiadomości, które jak wygdlądały jak groźby. Dotyczyły rzekomego nękania poprzez post, który wrzuciła na forum. Na miejsce opisywanego zdarzenia miała przyjechać policja, jednak według mieszkańców nic w tej sprawie nie zrobiła. Zapytaliśmy o sprawę policję i otrzymaliśmy informacje, że pod wskazanym adresem nie odnotowano żadnej interwencji od kilku miesięcy.

Jak zaznacza w rozmowie z nami podkomisarz Robert Koniuszy w obu takich sytuacjach jak opisane powyżej ważne jest, żeby zgłosić się na komendę, opisać sytuację i złożyć zawiadomienie pod którym osoba składająca musi się podpisać. Policja musi mieć bowiem podstawę do działania w postaci konkretnego zgłoszenia, opisu sytuacji. Jeżeli mówimy o osobach niepełnoletnich przekazanie ich danych policji umożliwi kontakt z rodzicami.

Na grupach pojawiły się nawet opinie, że powstał dziecięcy gang na Ursynowie. Na razie jednak pozostaje poza zainteresowaniem organów ścigania.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto