W drugiej połowie potyczki drugiej ligi KKS Kalisz - Chojniczanka Chojnice obrońca i najbardziej doświadczony zawodnik zespołu gospodarzy Bartosz Kieliba w walce o piłkę zderzył się z jednym z rywali. Upadł na murawę i potrzebna była pomoc medyka, który obandażował mu krwawiącą głowę. Kieliba pozostał na boisku i dograł mecz do końca.
Okazuje się, że w szatni kaliski gracz zasłabł i trafił do szpitala, gdzie założono mu 12 szwów na głowie, a z rany wyjęto... ząb zawodnika drużyny przeciwnej. Jak zapewnia klub, Bartosz Kieliba jest już w domu i czuje się dobrze. W poniedziałek dostał przymusowe wolne, ale w tym tygodniu wróci do treningów z drużyną!
- Dziękuję kibicom, że martwią się o mój stan zdrowia. Zapewniam, że wszystko jest ze mną w porządku. Rana na głowie jest zszyta i w tygodniu wracam do normalnych treningów. Zostanie tylko kolejna blizna. Szkoda, że "pamiątka" zostanie, a punktów nie udało się nam zdobyć - żałuje prawdziwy boiskowy twardziel.
Dodajmy, że KKS Kalisz przegrał 0:1 z Chojniczanką, a już w najbliższy piątek, 22 września, o godz. 20 kaliszanie zagrają na własnym boisku kolejny ligowy mecz, a ich rywalem będzie Hutnik Kraków, który w niedzielę pokonał 2:1 Stomil Olsztyn. A w następny wtorek, kaliszan czeka potyczka Pucharu Polski z ekstraklasowym ŁKS-em Łódź.
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?