Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W 1911 roku został rozegrany pierwszy w historii Kalisza oficjalny mecz piłki nożnej

Mariusz Kurzajczyk
Mariusz Kurzajczyk
14 maja 1911 roku na placu Jarmarcznym spotkały się drużyny Korony Warszawa i ŁKS-u. Był to pierwszy w historii Kalisza oficjalny mecz piłki nożnej.

110 lat temu został rozegrany pierwszy w historii Kalisza oficjalny mecz piłki nożnej!

W 1911 roku w Kaliszu nie było jeszcze klubów piłkarskich, więc w debiucie popisami futbolowymi zabawiały mieszkańców grodu nad Prosną drużyny z Warszawy i Łodzi. Wprawdzie za miedzą w Ostrowie był zespół futbolowy, jednak wówczas miedza była jednocześnie granicą państwową, więc organizatorem spotkania z Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego o wiele łatwiej było zaprosić drużyny z innych miast Kongresówki.

O planowanej imprezie poinformowała czytelników „Gazeta Kaliska” z 13 maja. Warto przytoczyć fragmenty oryginalnej zapowiedzi.

Kaliskie Towarzystwo Wioślarskie na kaliskim placu jarmarcznym urządza zabawę sportową. Oprócz zapasów gimnastycznych (biegi, skoki itd.) odegranym zostanie tzw. macz (tak w oryginale - przyp. MK) piłki nożnej, który polega na tem, że dwie partie grają ze sobą o to, by piłkę wrzucić do tzw. bramki przeciwnika. Piłki tej żaden z walczących, z wyjątkiem bramkarzy, którzy bronią bramek, nie ma prawa rzucać rękami, lecz popychać nogą”

.

Dzień później w niedzielnym wydaniu gazeta trochę na wyrost poinformowała: Szczególniejsze bowiem zainteresowanie wzbudził wśród mieszkańców Kalisza macz piłki nożnej, którego dotąd w naszym grodzie nie widziano. Przypuszczać należy, że zabawa ta zachęci młodzież szkolną Kalisza do pójścia w ślady Krakowa, Warszawy i Łodzi i zorganizowania korporacji sportowej.

Tymczasem zabawa na placu Jarmarcznym nie ściągnęła licznej publiczności. Zdaniem dziennikarza przyczyny słabej frekwencji były dwojakie. Po pierwsze - wczesna pora, czyli godzina 14 i po drugie - „zanadto odległy od miasta teren”. Przypomnijmy, że plac Jarmarczny znajdował się mniej więcej tam, gdzie obecnie stoją hale Runoteksu przy ul. Złotej.

Zanim na boisko weszli piłkarze, uczestnicy zabawy biegali, rzucali piłką z uchem i krążkiem (dyskiem) oraz przeciągali linę. Gazeta kwituje relację: Zabawę zakończył macz piłki nożnej, w którym walczyły osada „Warszawianki” z drużyną łódzkiego koła sportowego. Macz ten uważać należy za nierozegrany, gdyż dał wynik 1:1. Uczestnicy bowiem w ciągu 1,5 godziny rozegrali zaledwie dwie partie. Wieczorem odbyła się wieczornica u cyklistów. W poniedziałek rano sportowcy opuścili Kalisz.

Korona Warszawa kontra ŁKS

Warto od razu wyjaśnić, że na pewno uczestnikiem potyczki nie była ekipa Warszawianki, bowiem klub ten powstał dopiero 10 lat później. Honoru stolicy broniło Warszawskie Koło Sportowe, a właściwie futbolowa drużyna WKS, czyli Korona, w 1911 roku jedyny klub piłkarski w stolicy. Korona później stała się częścią Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów, a w 1922 roku połączyła się z Legią. Ta informacja jest o tyle istotna, że wprawdzie nowy klub przyjął nazwę „Legia”, ale zachował biało-zielone barwy Korony. Zapewne w Kaliszu warszawiacy zagrali w zielonych koszulkach i białych spodenkach.

Druga drużyna to oczywiście nie łódzkie koło, ale powstały trzy lata wcześniej Łódzki Klub Sportowy, którego gracze występowali wówczas w barwach... biało-czarnych, zazwyczaj w białych koszulkach z czarnym emblematem klubowym oraz w białych spodenkach z czarnymi pasami po bokach. ŁKS powstał w 1908 roku, a z powodu braków miejscowych rywali przez kilka lat rywalizował na boisku z... Koroną, z którą zresztą regularnie wygrywał.

Nie była to ostatnia wizyta łodzian w Kaliszu, a kilkanaście lat potem do Łodzi na mecze ligowe i towarzyskie jeździł Kaliski Klub Sportowy. Związków KKS-u i ŁKS-u jest zresztą znacznie więcej. Mało kto wie, że pierwszy prezes kaliskiego klubu i szef parkowej Hydropatii dr Edmund Zboromirskipo przeprowadzce z Kalisza do Łodzi został członkiem tamtejszego klubu, choć nie pełnił w ŁKS-ie żadnych ważnych funkcji.

Wracając do relacji. Wynika z niej przede wszystkim, że nie tylko kibice, ale i sam reporter „Gazety Kaliskiej” nie miał pojęcia o zasadach rządzących futbolem, np. o tym, że mecz ma dwie połowy, trwa 1,5 godziny i może zakończyć się remisem.

Tym niemniej owa historyczna potyczka zmobilizowała kaliszan do nauki gry w piłkę nożną. Na placu Jarmarcznym, a potem na boisku w nowym parku przy przystani wioślarskiej, czyli późniejszym ogródku jordanowskim, kopali futbolówkę uczniowie kaliskich szkół - realnej i gimnazjum i to oni stoczyli pierwszy, oficjalny „kaliski mecz”, na który kibice musieli czekać aż 6 długich lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto