Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Makabryczna historia o wampirze z Kalisza. Ta historia wydarzyła się niestety naprawdę. ZDJĘCIA

Mariusz Kurzajczyk
Mariusz Kurzajczyk
Ziemia Kaliska - Zbigniew Kantorski
26 lipca 1971 roku w poznańskim areszcie śledczym został wykonany wyrok śmierci na Samuelu Fernbachu, nazywanym wampirem z Kalisza. Kilka miesięcy wcześniej młody mężczyzna został skazany na karę śmierci za zabicie dwóch dziewczynek, niespełna 10-letniej Marysi i niedużo starszej Krystyny.

50 lat temu w poznańskim areszcie został powieszony wampir z Kalisza

Pierwsza zbrodnia miała miejsce 30 października 1968 roku. 21-letni wówczas Samuel Fernbach wypił kilka piw z kolegami w Barze Targowym i wracając do domu spotkał obok sklepu monopolowego na ul. Nowotki (dziś Parczewskiego), w pobliżu budynku, w którym mieszkał, dziewczynkę ubraną w bordowy płaszczyk i gumowe kozaczki.

Okazało się, że dziewczynka właśnie oddała do skupu butelki po wódce, a mężczyzna zaproponował, że da jej jeszcze kilka flaszek, pod warunkiem, że zejdzie po nie do piwnicy. Tam ją zgwałcił i udusił. Ciało ukrył w dole, który wykopał wraz z kolegami. Na wszelki wypadek zalał je betonem.

Zabił po raz drugi

Po raz drugi zabił 24 lipca 1970 r. Rankiem tego dnia bezskutecznie czekał na dziewczynę, która miała wracać z nocnej zmiany w „Runoteksie”. Spacerował jeszcze po placu 1 Maja (Nowy Rynek), gdzie natknął się na nastoletnią Krystynę D. z Kuźnicy.

Samuel nie miał problemów z namówieniem jej, żeby pomogła mu w „przyniesieniu na targ czereśni z domu”. Znów zgwałcił i zamordował, a zwłoki wrzucił do szamba na podwórku kamienicy przy Nowotki 5.

Zobacz także:

Dodajmy, że po morderstwie spotkał się jeszcze z dwiema znajomymi - Krystyną D. i Danutą N., z którymi odbył stosunek, a potem z kolegami do nocy pił wódkę.

12 sierpnia tego samego roku, podczas wypompowywania ścieków przez wóz asenizacyjny, odkryto ciało dziewczyny. Fernbach oglądał akcję wydobycia zwłok z dachu i spanikował. Wiele wskazuje na to, że o swoich wyczynach musiał pochwalić się kolegom od wódki. Z nich prawdę wycisnęła milicja. Dodatkową poszlaką był znaleziony w dole kawałek materiału, który miał należeć do jego babki.

Morderca przez kilka dni symulował chorobę w szpitalu, a po wyjściu włamał się do kasetki w biurach „Runoteksu”, gdzie pracował, z której skradł kilkanaście tysięcy złotych i wyjechał na wybrzeże. Wkrótce został aresztowany w hotelu „Nadmorskim” w Gdyni.

Samuel Fernbach nie przyznawał się do winy, dopóki w domu u jego babki nie znaleziono fragmentów ubrać Marysi i Krystyny. Ostatecznie szczegółowo opisał swoje zbrodnie.

Skazany dwa razy na śmierć

Proces mordercy i gwałciciela odbył się w styczniu 1971 r. Fernbach w ostatnim słowie powiedział:
„Sytuacja nie pozwala mi o nic innego wnosić, niż o to, co jest powszechnie wiadome”.

Ostatecznie 29 stycznia kaliski ośrodek Sądu Wojewódzkiego w Poznaniu skazał go na:

  • za zgwałcenie Marii W. - 5 lat więzienia
  • za zabicie Marii W. - kara śmierci
  • za zgwałcenie Krystyny D. - 5 lat więzienia
  • za zabicie Krystyny D. - kara śmierci
  • za włamanie się do Runoteksu – 5 lat więzienia

    Łączny wyrok to kara śmierci i pozbawienie praw publicznych na zawsze. Wyrok wykonano pół roku później w Poznaniu.

    COMPONENT {"params":{"text":"Wychowywała go babka","id":"wychowywala-go-babka"},"component":"subheading"}

    Na koniec dodajmy, że Samuela Fernbacha samotnie wychowywała babka. Jego ojciec wyemigrował do Izraela, gdy syn był malutki, a matka wyszła drugi, a potem trzeci raz za mąż i nie interesowała się dzieckiem.

    Samuel, używający najczęściej drugiego imienia – Waldemar nie należał do grzecznych dzieci. Z zawodówki wyleciał za kradzież, potem znów kradł i trafił do poprawczaka. Uciekł z wojska i to z bronią, ale od długiego wyroku uratowała go amnestia.

    Z drugiej strony pięknie grał na gitarze, pisał wiersze. Zawsze podobał się kobietom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto